Dowgielewicz:"Nastroje bojowe" na unijnym szczycie
-
IAR
Polska rozpoczęła batalię na unijnym szczycie o korzystne dla niej uzgodnienia w sprawie finansowania walki ze zmianami klimatycznymi.
W Brukseli trwa pierwsza sesja, podczas której europejscy liderzy próbują uzgodnić, ile pieniędzy przekażą biedniejszym krajom świata na redukcję emisji dwutlenku węgla i jak między sobą podzielą te zobowiązania. Na razie projekt wniosków ze spotkania, rozdany dziennikarzom, jest bardzo ogólny i nie precyzuje, kto miałby wziąć na siebie ciężar wsparcia. Zaproponowano jedynie globalny podział kosztów, który przewiduje, że przy ustalaniu unijnej składki brana będzie pod uwagę przede wszystkim wysokość emisji dwutlenku węgla. To byłoby niekorzystne dla Polski, której energetyka w ponad 90 procent jest oparta na węglu. Skorzystałyby natomiast bogate kraje.„Nastroje bojowe” - tak mówił w trakcie spotkania minister do spraw europejskich Mikołaj Dowgielewicz, który krytykuje projekt wniosków. Polska nie chce bowiem hojnie wspierać takich państw, jak Chiny, Indie czy Brazylia w ich walce ze zmianami klimatycznymi. Domaga się, by to bogatsze kraje starej Piętnastki wzięły na siebie zobowiązania. Te uważają, że płacić powinny państwa emitujące najwięcej dwutlenku węgla. „Negocjujemy bardzo intensywnie od kilku dni i ja specjalnie żadnego postępu nie widzę” - powiedział minister Dowgielewicz.


Stefan Bratkowski nie żyje.
Prezydenci chcą zacieśnić współpracę polsko-słowacką