Polska-UE/ Deklaracja GAERC w sprawie sytuacji w Libanie
1 sierpnia 2006 roku w Brukseli z inicjatywy fińskiej doszło do nadzwyczajnego spotkania Ministrów Spraw Zagranicznych państw Unii Europejskiej (GAERC) w sprawie sytuacji jaka ma miejsce w Libanie. Państwa UE przyjęły wspólną deklarację, a także wyraziły gotowość udziału w misji stabilizacyjnej ONZ. W spotkaniu Polskę reprezentowała Anna Fotyga.
Nadzwyczajne spotkanie GAERC zostało zwołane przez Finlandię, która sprawuje obecnie przewodnictwo w UE. Przygotowała ona projekt deklaracji, który wzywał do „(…) natychmiastowego zawieszenia broni (…)” i stał się tematem dyskusji ministrów. Rozmowy pokazały wyraźny podział państw europejskich, spośród których m.in. Wielka Brytania, Niemcy, Czechy i Polska były przeciwne powyższemu sformułowaniu. W wyniku czego zostało ono zmienione w deklaracji na „(…) zaprzestanie aktów wrogości, które może prowadzić do trwałego zawieszenia broni”.
Postawę Wielkiej Brytanii, Niemiec i Czech tłumaczy częściowo artykuł magazynu europejskiego „Cafebabel.com” powołując się na dane publiczne Oddziału Statystyk Handlu Artykułami Narodów Zjednoczonych (Comtrade), a także roczne raporty dotyczące eksportu, kilka krajów UE wydało pozwolenia w ostatnim czasie na eksport broni konwencjonalnej. „Pomiędzy styczniem i marcem 2006 Wielka Brytania zaaprobowała eksport do Izraela broni i sprzętu militarnego wartego 2 miliony funtów, w tym także części do helikopterów wojskowych i łodzi podwodnych. W 2004 eksport z UE do Izraela zawierał warte 25,996 dolarów pistolety i rewolwery (oraz części i akcesoria do nich) z Czech, amunicję wartości 208,000 dolarów z Niemiec, części warte 383,918 dolarów z Austrii. W 2004 Włochy wyeksportowały do Libanu wyposażenie wojskowe o wartości 338,647 dolarów”.
Niektóre jednak państwa podczas obrad GAERC tj. Francja, Hiszpania, Grecja i Szwecja zdecydowanie optowały za koniecznością wstrzymania ognia. Minister spraw zagranicznych Hiszpanii Migeul Angel Moratinos oświadczył: „Unia Europejska musi głośno o to apelować”. W podobnym tonie opowiadał się minister spraw zagranicznych Grecji uważając, że dopiero przerwanie ognia może stać się podstawą do rozwiązania konfliktu. Propozycja francuska dodatkowo skłaniała do przyjęcia zapisu, który potępi działania Izraela, aczkolwiek spotkała się ona ze zdecydowanym, chociaż mniejszościowym sprzeciwem.
Minister spraw zagranicznych Finlandii Erkki Tuomioja przekonując oponentów do zmienionego i kompromisowego zapisu podkreślił, że ważne jest, aby udało się sformułować wspólne stanowisko. W swoim wystąpieniu powiedział: „Liban czeka na nasz głos. Uważa Unię za jedynego wiarygodnego partnera międzynarodowego, którego działania mogą przynieść koniec aktom wrogości”.
Podczas sesji kilka państw potwierdziło gotowość udziału w operacji militarnej ONZ. Jak podkreślił fiński minister spraw zagranicznych: „Mamy wśród nas dwóch stałych członków i dwóch tymczasowych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. Głos Unii będzie dobrze słyszalny w czasie dyskusji w Nowym Jorku o sposobach rozwiązania konfliktu”. Polski minister spraw zagranicznych Anna Fotyga nie pozostała obca wobec słów swojego fińskiego odpowiednika i zadeklarowała udział polskich żołnierzy w Libanie w misji stabilizacyjnej, aczkolwiek w nie większej liczbie niż 200 osób. Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP powiedział „Rzeczpospolitej”: „minister Anna Fotyga nie przyjechała z ofertą wysłania większych oddziałów”.
Przyjęte oświadczenie na sesji GAERC to kolejny krok do przyjęcia rezolucji ONZ, która powinna nakazać natychmiastowe zawieszenie broni i otworzyć drogę do wysłania sił pokojowych ONZ pod europejskim dowództwem jak „La Repubblica”. Zdaniem dziennika „Il Folio” z 2.08.2006r. sesja GAERC potwierdziła podziały w Europie i brak jej zdolności do odgrywania ważnej roli stabilizacyjnej w dziedzinie stosunków międzynarodowych, a przyjęte wspólne oświadczenie nie będzie miało zbytniego wpływu na przebieg operacji wojskowych, a także pertraktacji pokojowych pomiędzy stronami. Inaczej przyjęte oświadczenie skomentował dziennik „La Repubblica”, który zauważył, że przyjęcie wspólnego stanowiska przez Europę stawia Stany Zjednoczone jako jedyne państwo, które popiera dalsze działania ofensywne Izraela wobec Libanu.
Na podstawie: www.rzeczpospolita.pl, www.msz.gov.pl, www.cafebabel.com