Niemieckie winiety sprzeczne z prawem UE?
W czwartek (26.02) do Bundestagu wniesiono projekt ustawy, która ma wprowadzić opłaty za korzystanie z niemieckich autostrad. Według nieoficjalnych informacji płynących z Brukseli, projekt jest jednak sprzeczny z prawem unijnym, a w szczególności z zasadą niedyskryminacji obywateli innych państw Unii Europejskiej.
W czwartek (26.02) Ministerstwo Transportu kierowane przez Alexandra Dobrindta (CSU) wniosło do Bundestagu projekt ustawy, która wprowadza dla kierowców samochodów osobowych obowiązek wykupienia odpowiedniej winiety za korzystanie z niemieckich autostrad.
Zgodnie z kontrowersyjnym w samych Niemczech projektem wpływy z myta mają zasilić budżet państwa kwotą 500 mln euro rocznie. Środki te mają zostać w całości przeznaczone na rozbudowę infrastruktury drogowej. Wysokość rocznej opłaty ma zależeć od pojemności silnika pojazdu oraz emisji spalin, ale możliwy będzie również zakup winiet dziesięciodniowych za 10 euro i dwumiesięcznych za 22 euro. Ustawa ma wejść w życie z początkiem 2016 roku.
Projekt wzbudził kontrowersje w całej UE. Krytycy niemieckiego myta uważają je za niezgodne z fundamentalną zasadą wspólnotowego prawa, mianowicie zasadą niedyskryminowania obywateli innych krajów członkowskich UE. Wprowadzenie myta zostanie bowiem zrekompensowane Niemcom w postaci obniżenia podatku drogowego. W ten sposób koszty poniosą de facto jedynie zagraniczni użytkownicy autostrad.
Według medialnych informacji, na wniosek Komisji Europejskiej powstał raport, który potwierdza sprzeczność ustawy z unijnymi zasadami „w minimum dwóch miejscach”. Chodzi o dyskryminację obywateli innych państw UE. Raport stoi na stanowisku, że niemieccy kierowcy powinni ponosić takie same obciążenia, jak kierowcy zagraniczni. Po drugie ceny winiet krótkookresowych są według KE za wysokie, co również obciąży w pierwszej kolejności kierowców zza granicy.
Na podstawie: www.spiegel.de, www.handelsblatt.de