Grupa Wyszehradzka: komentarze do debaty nt. Polski w PE
Debata Parlamentu Europejskiego z udziałem polskiej premier Beaty Szydło odbiła się dużym echem, również w mediach państw Grupy Wyszehradzkiej. Ocena dyskusji jest najczęściej zależna od politycznych sympatyii poszczególnych redakcji.
Dyskusja w Europarlamencie największym zainteresowaniem cieszyła się na Węgrzech, gdzie jeszcze przed jej rozpoczęciem pojawiła się spora liczba komentarzy, zwłaszcza w prasie związanej z rządzącym prawicowym Fideszem. Komentując samą debatę, Zoltán Kottász z konserwatywnego dziennika "Magyar Idők" w artykule pod wszystko mówiącym tytułem "Napaść Strasburga przeciwko Polsce", cytował przede wszystkim samą Szydło oraz europosłów Fideszu, którzy po debacie zadeklarowali wsparcie dla Polski. "Magyar Nemzet" poświęciło dzisiaj Polsce dwa duże artykuły. W pierwszym z nich Enikő Albert pisze, iż zachowanie Komisji Europejskiej wobec Polski wskazuje na brak tolerancji Brukseli dla jakichkolwiek odstępstw od federalistycznych zasad, stąd zastosuje ona wszystkie możliwe środki przeciwko nieliberalnemu kierunkowi jakiegokolwiek państwa Europy Środkowej. István Pataky uważa natomiast, że trudno przewidywać przyszłośc, ponieważ Unia Europejska dalej pogrąża się w instytucjonalnym kryzysie, a działania państw zachodnich mogą być elementem polityki osłabiania wschodniej części UE.
Inaczej sytuację opisują natomiast media lewicowe. Gábor Miklós z dziennika "Népszabadság" twierdzi, że Szydło nie osiągnęła swojego celu, jakim było przekonanie zachodnich polityków do zmian przeprowadzanych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Lewicowy publicysta uznał debatę za zabawę w głuchy telefon, ponieważ obie strony nie odpowiadały na argumenty, które padały w dyskusji. "Népszava" zajęła neutralne stanowisko, relacjonując przebieg dialogu Szydło z europosłami, zwracając uwagę na odwołania polskiej premier do historii. Posiedzenie PE nie wzbudziło natomiast zainteresowania najpopularniejszego węgierskiego tygodnika "HVG" oraz portalu Index.hu.
Niewielkie zainteresowanie debatą przejawiają natomiast czeskie media. "Deník" najwięcej miejsca poświęcił historycznym odwołaniom ze strony Szydło, a także gotowości Polski na dyskusję nad zmianami przeprowadzanymi przez partię rządzącą. Martin Ehl, szef działu zagranicznego ekonomicznego dziennika "Hospodářské noviny", relacjonując debatę podkreślał, że Polska była krytykowana głównie przez przedstawicieli liberałów, zaś polska premier kilkukrotnie akcentowała swoją identyfikację z Europą. Czeskie radio przeprowadziło natomiast rozmowę z europosłem Petrem Machem, który bronił stanowiska Polski i wystąpił na sali plenarnej PE z plakietką "Jestem Polakiem".
Najostrzej wystąpienie Szydło skomentował słowacki dziennik "SME". Gazeta zamieściła komentarz Luboša Palaty z czeskiego dziennika "Mlada Fronta Dnes", który zarzuca Szydło kłamstwa na temat sytuacji w Polsce, a także eksponuje fakt poparcia jej stanowiska przez radykalne grupy polityczne. Publicysta uważa, iż osoba nie znająca polskich realiów mogła odnieść pozytywne wrażenie na temat rządów PiS, jednak rzeczywistość jest radykalnie inna. Pozostałe gazety i portale albo nie zajmowały się tym tematem, lub ograniczyły się do publikacji agencyjnych informacji.
Na podstawie: magyaridok.hu, mno.hu, nol.hu, nepszava.hu, denik.cz, ihned.cz, sme.sk.