Irak: 100 tys. cywilów ofiarami „Koalicji chętnych”?
Nawet 100 tys. cywilów miało zginąć od początku inwazji „Koalicji chętnych” (ang. „Coalition of the willing”) na Irak w marcu 2003 r. Ludzie ci - z których połowa to kobiety i dzieci - ponieśli śmierć m.in. w wyniku bombardowań i ostrzałów dokonywanych przez wojska „demokratyzujące” ten kraj. Taki przynajmniej jest wynik pierwszego rzetelnego badania liczby cywilnych ofiar wojny w Iraku przeprowadzonego przez irackich i amerykańskich ekspertów ds. zdrowia publicznego. Dane opublikowało właśnie brytyjskie pismo medyczne „The Lancet”. Badaniem kierował Les Roberts z John Hopkins School of Public Health w Baltimore. W PSZ.PL przedstawiamy te dane w skrócie, odsyłając do wyników analizy.
Jak wynika z opracowania naukowców, przemoc jest obecnie - inaczej niż przed inwazją - najczęstszą przyczyną śmierci w Iraku. Przed 2003 r. w statystykach zgonów przewodziły zawały, wylewy i chroniczne schorzenia. Tymczasem obecnie ryzyko nagłej śmierci jest w Iraku 58 razy wyższe niż przed marcem 2003 r., odnotowano również znaczny wzrost śmiertelności niemowląt - podobne zjawisko jest typowe na terenach objętych wojną, na których kobiety mają utrudniony dostęp i dojazd do szpitali oraz są zmuszone rodzić bez żadnej opieki medycznej. Największe straty (2/3 spośród wszystkich zarejestrowanych przypadków) odnotowano w Faludży, która nadal znajduje się pod najcięższym ostrzałem wojsk amerykańskich (Por. np. Znowu tzw. „precyzyjne naloty na terrorystów”).
Szczegółowe dane z raportu: Mortality before and after the 2003 invasion of Iraq: cluster sample survey [Les Roberts, Riyadh Lafta, Richard Garfield, Jamal Khudhairi, Gilbert Burnham - www.thelancet.com, published online: October 29, 2004] oraz komentarz: The war in Iraq: civilian casualties, political responsibilities [Richard Horton, The Lancet, London NW1 7BY, UK - www.thelancet.com, published online: October 29, 2004].
Jak czytamy na witrynie polskich Indymediów: „Badanie przeprowadzono w 998 gospodarstwach domowych w 33 trzech losowo wybranych regionach kraju, reprezentatywnych dla całej populacji. Dane zbierało z narażeniem życia 7 irackich wolontariuszy, w tym - 6 lekarzy. Mieszkańców pytano o urodzenia i zgony (oraz ich przyczyny) w ciągu 14 miesięcy przed inwazją w marcu 2003 r. oraz 17.8 miesięcy po niej. Doniesienia o zgonach dokładnie weryfikowano i rejestrowano tylko sprawdzone przypadki. Uznawano jedynie relacje o śmierci bliskich potwierdzone aktami zgonu lub, jeśli były one niedostępne - świadectwem rodziny, sąsiadów lub lokalnych władz. Zdaniem autorów projektu jest nieprawdopodobne aby do raportu włączono fałszywe przypadki śmierci, tym bardziej że fałszowanie zgonów bliskich osób jest niespotykane w lokalnej kulturze. Raport nie uwzględnia niestety ofiar, które nie pozostawiły żadnych żyjących członków rodziny, faktyczna liczba ofiar może być więc wyższa.”
Autorzy raportu krytykują władze sił koalicyjnych za zaniechanie szacowania strat wśród ludności cywilnej związanych z ich działaniami (wojska okupacyjne zobowiązane są do tego Konwencją Genewską). Rządy USA i Wielkiej Brytanii są natomiast krytykowane za spowodowanie strat na tak masową skalę.
/Deutsches Ärzteblatt, Neue Zürcher Zeitung, poland.indymedia.org, The Lancet/
Zob. także: Iraqi Civilian Deaths Increase Dramatically After Invasion [© 2004, Johns Hopkins University].