Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Polska Polska/ Rząd uznał niepodległość Kosowa

Polska/ Rząd uznał niepodległość Kosowa


26 luty 2008
A A A

Na wtorkowym (26.02) posiedzeniu rząd, mimo odmiennej opinii prezydenta, podjął uchwałę o uznaniu niepodległości Kosowa. Premier Tusk planuje jednocześnie wysłanie do Belgradu misji politycznej, która ma na celu okazanie polskiej sympatii Serbom i zachęcić ich do współpracy z UE.

Rząd przyjął we wtorek (26.02) uchwałę uznającą niepodległość Kosowa.  Decyzję o rychłym uznaniu niepodległości Kosowa ogłosił minister Sikorski 18 lutego podczas posiedzenia unijnej Rady ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych. „Złożyłem wniosek o uznanie niepodległości Kosowa, tak jak zrobiła to większość państw członkowskich Unii Europejskiej" oświadczył wówczas.

Sikorski chciał aby Polska była jednym z pierwszych państw, które uznają niepodległość Kosowa. Okazało się jednak, że minister „wyszedł przed szereg”. Polska jednym z pierwszych państw uznających niepodległość Kosowa nie została z powodu wstrzymania przez rząd podjęcia decyzji do czasu wysłuchania opinii prezydenta. Prezydent z kolei spieszyć się nie chciał, a całą sytuację argumentował potrzebą czasu i oszacowania korzyści i strat jakie Polska i świat z uznania niepodległości Kosowa może osiągnąć. Głównie obawiał się, że powstanie niebezpieczny precedens dla separatystycznych prowincji w Gruzji (Abchazja, Osetia Południowa) czy Mołdawii (Republika Naddniestrzańska).

„Rząd popiera uznanie niepodległości Kosowa”- mówi premier. Mimo odmiennego zdania prezydenta w tej sprawie uszanuje on decyzję rządu, zapowiedział minister Kamiński.  Przyznał jednak, że „jest to jednak trudna sytuacja, zwłaszcza, gdy rząd podejmuje decyzję, która nie poprawi wizerunku Polski wśród dużej części Słowian bałkańskich."

Premier Tusk zaznaczył, że „nie ma wątpliwości, po której powinniśmy być stronie”, ale jest wdzięczny prezydentowi za zdystansowanie rządu w odpowiednim momencie do zaistniałej sytuacji. „To dobrze, że decyzja nie została ogłoszona szybko, w sposób ostentacyjny. Teraz jest bardziej powściągliwa, łagodna i bardziej zrozumiała dla świata. To zasługa prezydenta. Dobrze, że doszło do dialogu w tej sprawie między premierem i prezydentem”- mówi premier. Teraz jednak nadszedł odpowiedni czas dla uznania niepodległości Kosowa. „Chce jednak, by uznać najmłodsze państwo świata, gdyż zrobiło to już prawie 20 krajów UE i Polska nie może „zostawić w tej trudnej sytuacji swoich naturalnych, zachodnich sojuszników”. Chodziło tu o Amerykanów, którzy Kosowo już uznali.

Premier planuje jednocześnie wysłać specjalną misję polityczną do Belgradu, która ma zapewnić Serbów o polskiej sympatii oraz udzielić pomocy w ramach współpracy Serbii z UE.  „Nie należy krzywdzić Serbów. Trzeba im poświęcić więcej troski i uwagi”- powiedział premier. Dodał, że „w samej UE są państwa, w tym tak duże jak Polska, które chętnie wspomogą Serbię, jeśli ta będzie zainteresowana taką europejską perspektywą.”

Na razie nie wiadomo jak taka misja będzie wyglądać ani kto będzie jej przewodniczył. W kuluarach mówi się o Tadeuszu Mazowieckim, który w 1992 r. był specjalnym wysłannikiem ONZ do Bośni i Hercegowiny. Decyzję o wysłaniu misji poparł  Jacek Saryusz- Wolski (PO), który z ramienia Parlamentu Europejskiego wybiera się do Serbii. „Przyszłość zarówno Kosowa, jak i Serbii jest w UE. Serbii trzeba pokazać przyjazną twarz Unii, trzeba ją zachęcać do reform”- powiedział. Wojciech Olejniczak (SLD) mówi z kolei o potrzebie wysłania do Belgradu wysokiego rangą przedstawiciela rządu. Zaznacza, że przez uznaniem niepodległości Kosowa należy upomnieć się o prawa serbskiej mniejszości.

Z kolei charge d’affaires serbskiej ambasady w Polsce Nikola Zurovac liczy na to, że rząd nie uzna niepodległości Kosowa „Liczba listów, maili i telefonów od popierających Serbię Polaków przerosła nasze oczekiwania. Odczuwamy, że większość jest po naszej stronie. I mamy nadzieję, że rząd też”- powiedział Zurovac. Na propozycję wysłania przez Polskę misji Zurovac odpowiada, że „rozmowy zawsze są dobre”. Serbia nie odwołała swojego ambasadora z Warszawy, ponieważ Belgrad takiego nie zdążył wysłać. Nikola Zurovac jest więc najwyższym przedstawicielem dyplomatycznym Serbii w Polsce.

W poniedziałek (25.02) w Belgradzie gościł sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer. Z wizytą wybrał się także kandydat na prezydenta Rosji Dmitrij Miedwiediew. Obie strony reprezentują odmienny pogląd na niepodległość Kosowa. Podczas gdy Europa i Stany Zjednoczone mówią o niepodległości Kosowa i dalszej integracji Serbii i Kosowa ze strukturami zachodnimi, Rosja jest przeciwna i twierdzi, że  „akt ogłoszenia niepodległości Kosowa jest absolutnie niezgodny z prawem międzynarodowym. Narusza suwerenność i niszczy terytorialną integralność państwa serbskiego”- mówi Miedwiediew. Rosja i Serbia planują „wyjść z tej bardzo trudnej sytuacji.”

Premier Tusk podsumowując sytuację w Serbii powiedział, że Kosowo jest elementem rozgrywki między Rosją i Chinami a USA i UE.

 

Na podstawie: Gazeta Wyborcza, Rzeczpospolita, tvn24.pl