Polska-Litwa/ Most energetyczny w zamian za ochronę mniejszości?
Wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski komentując spotkanie (22.05) Lecha Kaczyńskiego z litewskim prezydentem Valdasem Adamkusem zasugerował, że w przypadku decyzji o połączeniu systemów energetycznych obu państw mogło dojść do „transakcji wymiennej”- zgoda na most energetyczny za ochronę polskiej mniejszości na Litwie.
Prezydenci obu państw podczas wspólnej konferencji (22.05) ogłosili, że zakończona została procedura powoływania inwestora odpowiedzialnego za budowę mostu energetycznego, łączącego systemy energetyczne obu państw. Lech Kaczyński wyraził ponadto nadzieję, iż inwestycja zostanie zakończona do 2013 roku.
Most energetyczny, który ma powstać między systemami energetycznymi Polski i Litwy, miał być według Kalinowskiego ceną, jaką polskie władze zapłaciły za przyjęcie przez Wilno regulacji dotyczących statusu polskiej mniejszości na Litwie. Tezę taką wicemarszałek zaprezentował podczas czwartkowej wypowiedzi w TV Polonia, w piątkowej (23.05) w rozmowie z „Rzeczpospolitą” był już nieco ostrożniejszy: „Nie potwierdzam i nie zaprzeczam, że taka propozycja miała miejsce”- mówił Kalinowski. Podkreślił jednocześnie, że Polska wykonała już swój ruch i czeka na reakcję Litwy.
Litwini zdecydowanie odcinają się od rewelacji wicemarszałka - Justinas Karosas, przewodniczący Komisji ds. polityki zagranicznej litewskiego Sejmu, członek Zgromadzenia Parlamentarnego Polski i Litwy, zapewnia, że o takich negocjacjach nie słyszał. „Być może te sprawy próbowali powiązać ze sobą nasi biznesmeni, ale nic nie wiem na ten temat”- stwierdził.
Podobne stanowisko prezentują kręgi bliskie urzędującemu premierowi - doradczyni litewskiego premiera Gediminasa Kirkilasa, Nemira Pumprickaite podkreśliła, że nie miał on żadnego związku z taką propozycją. Doradczyni żałuje również, że Kalinowski nie wymienił konkretnych nazwisk - jej zdaniem mogło bowiem chodzić o jednorazową wypowiedź któregoś z ministrów bądź parlamentarzystów.
Nie należy jednak zapominać o sytuacji Polaków mieszkających na Litwie, stanowiących ok. 6,3% ludności kraju. Mimo licznych deklaracji politycznych, w dalszym ciągu sytuacja mniejszości polskiej jest trudna - brakuje prawnej regulacji dotyczącej np. pisowni polskich nazwisk oraz ulic w ich oryginalnym brzmieniu czy nauczania języka polskiego w litewskich szkołach. Dodatkowo w związku ze zbliżającymi się jesiennymi wyborami, w litewskich mediach trwa zdecydowanie antypolska kampania - Polacy na Litwie porównywani są do nazistów oraz zarzuca się im głoszenie rasistowskich haseł.
Na podstawie: rp.pl, polskieradio.pl