Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Irak: Koniec historycznego głosowania


07 marzec 2010
A A A

Zakończyły się historyczne wybory w Iraku. Mieszkańcy tego kraja od rana wybierali nowy parlament
ImageGłosowanie nazywane było testem narodowego pojednania, bo do urn poszli zarówno szyici jak i sunnici, którzy pięć lat temu zbojkotowali głosowanie.

Wybory przebiegały jednak w cieniu zamachów. Łącznie w całym kraju zginęło 38 osób, a 110 zostało rannych. W pierwszych godzinach głosowania na iracką stolicę spadło 60 pocisków moździerzowych. "Rano usłyszałem serię eksplozji w okolicy szkoły. Chwilę później pocisk spadł tutaj. Na szczęście byliśmy daleko" - opowiadał jeden z mężczyzn.
Właśnie w obawie przed zamachami w większości miast obowiązywała godzina policyjna, a na ulicach porządku pilnowały tysiące żołnierzy i policjantów. W Bagdadzie wprowadzono zakaz jazdy samochodami, ale wkrótce po zamachach, zakaz ten zniesiono.

Jednym z pierwszych głosujących był iracki premier Nuri Al Maliki. "Ten dzień nie jest łatwy. Ale jest efektem determinacji Irakijczyków, by do wyborów doszło mimo przeszkód" - powiedział premier. To właśnie jego partia jest faworytem wyborów. Do urn poszli też sunnici, co jest niewątpliwym sukcesem, bo poprzednie wybory zostały przez nich zbojkotowane.
Amerykanie liczą, że teraz sami Irakijczycy przejmą odpowiedzialność za kraj, a oni będą mogli rozpocząć wycofywanie się z Iraku.
Wstępne wyniki wyborów spodziewane są w środę.