Grecka intuicja, czyli po wyborach parlamentarnych w Macedonii
W Grecji przeprowadzono kilka sondaży przed wyborami w Macedonii. Zapytano w nich obywateli tego państwa, kogo typują jako zwycięzcę czerwcowej elekcji. Zgodnie z ich przewidywaniami 5 czerwca 2011 zwyciężyła partia Nicoli Gruevskiego, czyli konserwatywna VMRO – DPMNE (Wewnętrzny Macedoński Związek Rewolucyjny- Demokratyczna Partia dla Jedności Macedońskiej). W sondażach przeprowadzanych wśród macedońskiego elektoratu przewagę mieli Socjaldemokraci.
W przeliczaniu głosów na mandaty zastosowano metodę d’ Hondta. Przeprowadzenie wcześniejszych wyborów było skutkiem skrócenia kadencji Parlamentu ze względu na bojkot jego pracy przez opozycję, czyli Socjaldemokratów. Partia rządząca z Nicolą Gruevskim na czele była oskarżana o prowadzenie złej polityki gospodarczej, a także niedemokratyczne praktyki. Wyborom przyglądali się obserwatorzy z OBWE. Z ich raportów wynika, że głosowanie przebiegało w tym roku prawidłowo i obyło się bez żadnych incydentów. Obawiano się ich z powodu tego, co zaszło w 2008, kiedy to doszło do strzelaniny na terenach zamieszkałych przez Albańczyków.
Albańczycy stanowią 25% mieszkańców Macedonii. Spośród reprezentujących ich partii najwięcej głosów dostał Demokratyczny Związek Integracyjny, co przekłada się na 15 mandatów w Zebraniu, czyli macedońskim Parlamencie. Do uformowania rządu potrzeba 62 posłów. Partia VMRO - DPMNE, która zdobyła 56 mandatów ponownie musi znaleźć wśród pozostałych partii partnera do utworzenia koalicji. Podczas ostatniej kadencji, od roku 2008, był to właśnie Demokratyczny Związek Integracyjny. Kolejną organizacją jest Demokratyczna Partia Albańczyków, która zdobyła 8 mandatów. Ciekawostką jest natomiast Narodowe Demokratyczne Odrodzenie, które zdobyło 2 mandaty. Sondażowe poparcie dla tej partii nie było zbyt wielkie, więc zdobycie przez nich mandatów wydaje się być zaskoczeniem. Partia na swojej stronie internetowej umieściła wpis, w którym wyraża niezadowolenie z tego, iż w czasie kampanii wyborczej nie wszystkie partie miały równy dostęp do mediów. W swoim programie odwołują się do idei równości obywateli wobec prawa bez względu na ich etniczne pochodzenie, tolerancji oraz promowania albańskich symboli i języka. Ich liderem jest profesor Rufi Osman. To naukowiec, który zaangażował się w politykę ze względu na zainteresowanie stosunkami macedońsko - albańskimi na poziomie ekonomicznym, na czym oparł swój doktorat. Ma 51 lat.
42 mandaty przypadły opozycji, czyli Socjaldemokratycznemu Związkowi Macedonii. Podobnie jak konserwatywna VMRO – DPMNE, chcą przyspieszenia integracji z Unią Europejską i NATO. W porównaniu do 2008 roku, teraz udało im się zwiększyć liczbę mandatów aż o 27. W wyścigu po władzę startowało wiele małych partii, jednakże większości z nich nie udało się zdobyć nawet jednego mandatu. Parę dni po ogłoszeniu wyniku wyborów wielu liderów niepogodzonych z porażką poddało się do dymisji.
Trzecia kadencja to dla VMRO - DPMNE wyzwania, z jakimi próbowali się mierzyć już od paru lat i nadal muszą stawiać im czoła: bezrobocie, negocjacje w sprawie przystąpienia do Paktu Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej, ciągnący się od lat spór z Grecją o nazwę. Macedończycy dali kolejną szansę konserwatystom, co może oznaczać stabilizację, ale również brak zmian.
Macedonia jest młodą demokracją, więc w programach wszystkich partii ciężko doszukiwać się jak na razie kontrowersyjnych pomysłów do realizacji w ciągu nowej kadencji. Przede wszystkim gospodarka. Jednakże dzisiaj nie wiemy jeszcze, jaką stronę obiorą zwycięzcy tych wyborów. Ciężko zgadywać, czy dojdzie do przełomu w działaniach rządu. Jest on właśnie formowany przez nowego-starego premiera.
Źródła:
http://www.npr.org/templates/story/story.php?storyId=136984879
http://www.rdk.org.mk/programi
http://www.eurotopics.net/pl/presseschau/aktuell.html
http://www.rdk.org.mk/images/stories/docs/RDK%20-%20Platforma.pdf
http://www.economist.com/blogs/easternapproaches/2011/06/macedonias-election