Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Strefa wiedzy Bezpieczeństwo Katarzyna Katańska: Jemen

Katarzyna Katańska: Jemen


06 czerwiec 2013
A A A


Arabska Wiosna dociera do Jemenu

Dla regionu Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki rok 2011 był bez wątpienia rokiem rewolucji i protestów. Dla wielu krajów oznaczał zmianę władzy i struktur państwowych, dla innych nie przyniósł upragnionej wolności, sprawiedliwości społecznej i poszanowania praw człowieka. Natomiast w przypadku Syrii Arabska Wiosna zakończyła się krwawą wojną domową, której liczba ofiar zgodnie z szacunkami ONZ z kwietnia 2013 roku sięga 70 tys. i wciąż rośnie.

Masowe protesty w Egipcie i powstanie w Tunezji miały bezpośredni wpływ na nastroje społeczne w Jemenie i umocniły społeczeństwo w przekonaniu o konieczności wzniesienia buntu przeciwko ówczesnej władzy. Na jej czele stał prezydent Ali Abdulah Saleh, który rządził w Jemenie ponad 33 lat i kontrolował cały aparat polityczny władzy. Członkowie jego rodziny byli obsadzeni na czołowych stanowiskach w kraju.

Jemeńczyków popchnęła do rewolucji przede wszystkim zła sytuacja ekonomiczna
(dotycząca całego Bliskiego Wschodu), wysokie bezrobocie, wszechobecna korupcja, fakt łamania podstawowych praw obywatelskich i niestabilna sytuacja wewnętrzna kraju rządzonego przez klany i ugrupowania współpracujące z prezydentem. Społeczeństwo  w Jemenie domagało się poprawy sytuacji ekonomicznej i socjalnej w kraju, lepszych warunków życia i prawa do sprawiedliwości i wolności.

Początki buntu

Początek rewolucji datowany jest na 27 stycznia 2011 roku, kiedy tysiące ludzi wyszło na ulice stolicy kraju oraz miast południowych regionów na znak protestu przeciwko władzy. Na początku odnotowano 16 tys. protestujących, głównie młodych ludzi, domagających się oddania władzy przez prezydenta Saleha.

Zbuntowane grupy społeczne rozpoczęły masowy protest 3 lutego 2011 roku okrzykniętego „pierwszym dniem wściekłości” (First Day of Rage) sprzeciwiając się tym samym Salehowi planującemu nowelizację konstytucji umożliwiającą mu ubieganie się o prezydenturę na kolejną kadencję. 

Przebieg rewolucji i jej najważniejsze wydarzenia

Punktem krytycznym rewolucji był piątek 18 marca 2011 roku, tzw. Friday of Dignity, kiedy snajperzy zabili około 45 młodych protestujących i ciężko ranili ponad 200. Według rewolucjonistów dowiodło to tyranii i braku poszanowania godności ludzkiej władz jemeńskich. Po tym wydarzeniu prezydent wprowadził miesięczny stan wyjątkowy w kraju. Do kolejnego krytycznego wydarzenia doszło 29 maja 2011 roku w mieście Ta’izz, kiedy wojskowe buldożery i czołgi najechały na grupę protestujących oraz staranowały jeden z tymczasowych szpitali, paląc przy tym chorych znajdujących się w namiotach.

Te wydarzenia spowodowały, że ruch młodych zbuntowanych przerodził się w masowe powstanie, które objęło cały kraj. Społeczeństwo oraz wojsko podzieliło się na zwolenników i przeciwników rewolucji. Również jeden z czołowych generałów, Ali Mohsen al-Ahmar dowodzący przeszło 20 tys. brygadą ogłosił swe poparcie dla rewolucjonistów, co niejako było znakiem początku upadku władzy Saleha. Odnotowano także liczne rezygnacje z czołowych stanowisk politycznych i wojskowych na znak solidarności z protestującymi. 

Prezydent Saleh oskarżał rewolucjonistów o walkę przeciwko jedności, wolności i demokracji. Wielu aktywistów zostało aresztowanych pod zarzutem działania na szkodę państwu. Saleh twierdził również, że demonstranci działają pod protektoratem i kontrolą Tel Awiwu odpowiedzialnego za destabilizację świata arabskiego, a wszystkiemu dowodzą Stany Zjednoczone. 

Mimo nacisków ze strony Arabii Saudyjskiej, dążącej do ustabilizowanie sytuacji w Jemenie, opozycjoniści nie zgodzili się na pertraktacje z prezydentem, domagając się jego ustąpienia. Demonstracje i walki przybierały na sile na terytorium całego kraju.

W związku z nasileniem wewnętrznych konfliktów pomiędzy poszczególnymi klanami Jemenowi groził wybuch wojny domowej. Jedna z konfederacji plemion, Haszid, przeszła na stronę opozycji, co było znamiennie w skutkach, gdyż wywodził się z niej klan prezydenta Saleha. Również Jemeńska Koalicja Klanów wsparła rewolucjonistów i wraz z nimi chciała dowieźć pokojowej formy protestów przeciwko oprawcy bez konieczności użycia broni. 

Opuszczenie kraju przez Saleha i wybór nowego prezydenta

Na początku czerwca 2011 roku doszło do ataku na siedzibę prezydencką. W wyniku ostrzału Saleh doznał poważnych obrażeń i został przewieziony do Arabii Saudyjskiej. Następnie miało miejsce podpisanie zawieszenia broni 7 czerwca 2011 roku, jednak nie uspokoiło to rozruchów i zamieszek w kraju, głównie na linii ugrupowań radykalnych i zwolenników rządu a sunnitami i salafitami.

We wrześniu 2011 roku Saleh powrócił niespodziewanie do kraju i 23 listopada pod naciskiem Rady Współpracy Państw Zatoki Perskiej zaakceptował wypracowane przez nią porozumienie godząc się na przekazanie władzy wiceprezydentowi Abd Rabu Mansurowi Hadiemu, a następnie utworzenie rządu tymczasowego obejmującego również obóz opozycji. W rozmowach pokojowych trwających od września aktywny udział brały Arabia Saudyjska (zainteresowana strefą wpływów w Jemenie), Stany Zjednoczone i Unia Europejska.

Datę wyborów prezydenckich wyznaczono na 21 lutego 2012 roku, w których odnotowano 99,8% poparcia dla nowego prezydenta Abd Rabu Mansura Hadiego, a frekwencja wyniosła 66%. Jednak przez wielu aktywistów referendum zostało zbojkotowane i nie wszyscy obywatele zostali uprawnieni do głosowania. Południe kraju pozostawało w chaosie, a Hadi starał się odsunąć od władzy polityków i dowódców wojskowych związanych z Salehem. 

Saleh powrócił po wyborach do kraju, przekazując oficjalnie władzę Hadiemu i tym samym wyrażając pełne poparcie dla jego władzy. 

Skutki rewolucji jemeńskiej

Skutki rewolucji w Jemenie były katastrofalne dla gospodarki i sytuacji społeczeństwa. Wzrósł odsetek populacji żyjącej poniżej progu ubóstwa (wynoszący w 2010 roku 45% społeczeństwa), spadł realny PKB, wydobycie ropy naftowej, a inflacja sięgała 30 %. Co więcej odnotowano braki żywności i wody oraz przerwy w dostawie elektryczności.

Znaczący dla jemeńskiej rewolucji był fakt licznego udziału kobiet w protestach, których udział w życiu społecznym w krajach arabskich jest niewielki ze względu na kwestie kulturowe i religijne. Ich uczestnictwo w demonstracjach w Jemenie dowiodło, że posiadają one równie szeroką wiedzę polityczną, ekonomiczną, socjalną i związaną z prawami człowieka, jak mężczyźni. Ukoronowaniem uczestnictwa kobiet w jemeńskiej rewolucji było zdobycie nagrody Nobla przez jedną z aktywistek Tawakel Karman, zwaną Matką Rewolucji. 

Rewolucja w Jemenie dowiodła również, że niektóre instytucje państwowe, grupy oficerów i wpływowych obywateli potrafią wystąpić przeciwko władzy, przełamując tym samym dotychczasową tendencję, w której nie podważano jawnie pozycji i postępowania prezydenta Saleha. 

Niestabilna sytuacja wewnętrzna kraju 

Mimo sukcesu rewolucji w Jemenie, obaleniu długoletnich rządów prezydenta Saleha i zapoczątkowania zmian konstytucyjnych, względnej poprawy sytuacji społecznej, w kraju wciąż brakuje stabilizacji. Przez niektórych komentatorów Jemen jest określany „państwem w fazie upadku”.

Problem stanowi również radykalny ruch Housi [arab. الحوثيون ] obecny w północnej części kraju, postulujący „śmierć” Stanom Zjednoczonym i Izraelowi oraz władzę islamu. Ugrupowanie posiada w swoich kręgach do 100 000 członków będących w opozycji do rządu w Jemenie i współpracujących z Hezbollahem i Iranem. Obecnie ruch zapowiada przygotowania do kolejnego konfliktu i prawdopodobnie uczestniczył w niektórych zamachach w Syrii. 

Jemen pozostaje w napiętej sytuacji z Arabią Saudyjską, która wzdłuż granicy buduje mur ochronny, w celu większej kontroli fali emigrantów oraz obrony przed możliwymi atakami i przepływem bojowników Al-Kaidy. Stany Zjednoczone w obawie przed rosnącą w siłę Al-Kaidą zwiększyły liczbę wysyłanych samolotów bezzałogowych i ataków na terytoria Jemenu.

W trakcie rewolucji grupy bojowników podlegające Al-Kaidzie, wykorzystując niestabilną sytuacje polityczną i zamieszki w kraju, objęły kontrole nad południowymi regionami Jemenu. Rząd w Jemenie od roku 2012 prowadzi otwartą wojnę z Al-Kaidą, w czym jest aktywnie wspierany przez Stany Zjednoczone.

Na sytuację wewnętrzną kraju i dialog między poszczególnymi stronnictwami znaczący wpływ mają separatystyczne grupy na czele z Hirak czyli Południowym Ruchem Separatystycznym oraz rosnącą w siłę Al-Kaidą  dążące do odłączenia południa od reszty kraju. Do roku 1990 południe Jemenu stanowiło niezależną republikę, po czym zostało przyłączone do terytoriów Jemenu. 

Niejasna przyszłość Jemenu

Rewolucja w Jemenie spowodowała upadek reżimu i wybór nowego prezydenta, jednak w istocie Saleh pozostaje politykiem o znacznym zasięgu wpływów w obecnym procesie transformacji. Wyrażając oficjalną aprobatę dla Hadiego, na nowo wzmocnił on swoją pozycję w kraju, dlatego też wielu komentatorów podkreśla, że możliwa jest jego reelekcja w kolejnych wyborach w 2014 roku. Saleh prawdopodobnie skorzysta z możliwości wystartowania w przewidywanych na luty 2014 roku wyborach prezydenckich lub wesprze kandydaturę swojego syna, generała Ahmeda Ali Saleha.

Przyszłość Jemenu jest uzależniona od jego stosunków z Katarem, Arabią Saudyjską, Iranem, USA i Europą. Ten niewielki kraj jest niemal całkowicie uzależniony od pomocy międzynarodowej, przede wszystkim Stanów Zjednoczonych wspierających proces transformacji i nowe władze w Jemenie oraz udzielających pomocy militarnej w walce z Al-Kaidą. Natomiast Katar i Iran walczą o strefy wpływów na terytoriach Jemenu i ukształtowanie nowych zasad polityki w regionie, czemu sprzyja niestabilna sytuacja wewnętrzna i trwający proces transformacji. 

Obecnie w Jemenie największy problem stanowi kryzys humanitarny, który będzie miał kluczowy wpływ na postęp transformacji. W sferze ekonomiczno-socjalnej ogromna skala ubóstwa, niedożywienie, brak wody oraz korupcja pozostaną największymi wyzwaniami dla kraju oraz przyszłego rządu.

Hadi stoi przed zadaniem przeprowadzenia wyborów do lutego 2014 roku, co mogą utrudnić jednak konflikty między zwolennikami dawnego reżimu, przywódcami klanów i grupami rebeliantów. Istnieje także ryzyko militarnego umocnienia poszczególnych ugrupowań, czemu sprzyja wzrost nielegalnego handlu bronią w Jemenie i jej transfer dla Al-Kaidy. Ponadto Iran może być gotowy wesprzeć ruch Houti dominujący na południu kraju nie tylko w sferze ideologicznej, ale również militarnej. W tej sytuacji poziom bezpieczeństwa wewnętrznego kraju znacznie by się obniżył i możliwy byłby wybuch wyniszczającej wojny domowej.

Niemniej jednak Jemen czekają wybory i bez względu na to, czy uda się Hadiemu włączyć południe Jemenu, a przede wszystkim obecny tam Południowy Ruch Separatystyczny, do narodowego dialogu, to będą one musiały zostać przeprowadzone, a prace nad zmianami do konstytucji rozpoczęte. 

Poprawie sytuacji w Jemenie sprzyja społeczeństwo, którego największym pragnieniem pozostają poczucie stabilizacji i poprawa warunków życia. Jemeńczycy stanowią grupę aktywnych ludzi, wśród których istnieje silne poczucie solidarności, świadomości politycznej i gotowości walki o poprawę sytuacji w kraju, w czym również czynny udział biorą kobiety oraz młodzi ludzie. W związku z tym kluczową nadzieją Jemenu i filarem jego odbudowy jest kapitał ludzki.

Na efekty transformacji trzeba często czekać latami, dlatego też owoce rewolucji w Jemenie mogą być dostrzegalne w perspektywie kilku najbliższych lat. Aktualna sytuacja kraju pozostanie najprawdopodobniej niestabilna do 2014 roku gdy powinny zostać przeprowadzone wybory mogące stać się „nowym otwarciem” dla tego kraju.

Na podstawie:

  • alarabiya.net
    aljazeera.com
    al-monitor.com
    cornell.edu
    dw.de
    ft.com
    kagero.eu
    lse.ac.uk
    rajaalthaibani.worldpress.com
    timetoast.com
    yahoo.com