Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Opinie Polityka CHEGA rozbiła portugalską dwupartyjność

CHEGA rozbiła portugalską dwupartyjność


13 marzec 2024
A A A

CHEGA jest największym wygranym przedterminowych wyborów parlamentarnych w Portugalii. Nacjonaliści blisko czterokrotnie zwiększyli swój stan posiadania w Zgromadzeniu Republiki, stając się jednym z największych tego typu ugrupowań w Europie. Portugalia dołączyła do innych państw Europy Zachodniej, w których narodowa prawica rzuca wyzwanie dotychczasowemu establishmentowi.

Progres partii założonej zaledwie pięć lat temu widoczny jest gołym okiem. Po wyborach w 2019 roku jej jedynym posłem był jej lider André Ventura. Trzy lata później CHEGA wprowadziła do parlamentu 12 deputowanych, aby w zeszłą niedzielę uzyskać 48 mandatów. Narodowi konserwatyści wciąż pozostają więc trzecią siłą polityczna, ale znacznie skróciły do dominujących od lat centroprawicowej Partii Socjaldemokratycznej (PSD) i Partii Socjalistycznej (PS). PSD wraz z sojusznikami uzyskała bowiem 79 miejsc w parlamencie, a PS dokładnie 77.

Wykorzystując kryzys

Najważniejszym czynnikiem sprzyjającym CHEGA z pewnością jest rozczarowanie dotychczasowymi elitami politycznymi. Przedterminowe wybory parlamentarne zostały rozpisane z powodu skandalu, w który zamieszany jest ustępujący socjalistyczny premier Antonio Costa. Polityk sprawujący rządy od prawie dziewięciu lat został oskarżony w listopadzie ubiegłego roku o udział w aferze korupcyjnej związanej z przetargami na wydobycie litu. W ramach policyjnego śledztwa zatrzymano Vítora Escárię, szefa biura premiera, a także dokonano przeszukań w ministerstwach, instytucjach rządowych i jednostkach samorządowych.

Nacjonaliści mieli kilkunastoprocentowe poparcie w sondażach jeszcze przed aferą z udziałem socjalistycznych polityków. CHEGA stała się głosem osób niezadowolonych z ogólnej sytuacji gospodarczej, a także z powszechności korupcji. Portugalii nie ominął mający miejsce niemal w całej Europie kryzys mieszkaniowy, przez który Portugalczykom jeszcze mocniej zaczęły doskwierać niskie wynagrodzenia. Z tych powodów atrakcyjny dla sporej części społeczeństwa stał się antyimigracyjny dyskurs nacjonalistów, którzy zaproponowali między innymi wprowadzenie kwot imigracyjnych oraz ograniczenie dostępu obcokrajowców do świadczeń społecznych.

Co prawda skupiona wokół PSD konserwatywna koalicja Sojuszu Demokratycznego (AD) wygrała wybory, ale tworzące ją ugrupowania w porównaniu do poprzednich wyborów zyskały tylko trzy nowe mandaty. Centroprawica, podobnie jak socjaliści, również nie uniknęła skandali korupcyjnych. W styczniu na Maderze rozpadła się rządząca archipelagiem koalicja z udziałem PSD, bo przewodniczący rządu autonomicznego regionu usłyszał zarzuty płatnej protekcji i nadużycia stanowiska.

W tej sytuacji antyestablishmentowa retoryka CHEGA padła na podatny grunt. PSD jeszcze ją wzmocniło, całą kampanię wykluczając możliwość zawarcia koalicji rządowej ze swoim konkurentem na prawicy. Stanowisko konserwatystów po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów podtrzymał ich lider Luís Montenegro, co zdaniem nacjonalistów świadczy o braku odpowiedzialności PSD, marnującej szansę na odsunięcie od władzy socjalistów. Sam Ventura przed wyborami nie szczędził krytyki swoim rywalom po prawej stronie, sugerując właśnie, że obie największe partie są ze sobą zblatowane. Z tego powodu CHEGA ma samodzielnie walczyć z całym systemem.

Młodzież za nacjonalistami

Antysystemowy przekaz zazwyczaj trafia najskuteczniej do najmłodszych grup wyborców. Nie inaczej jest w przypadku portugalskich narodowych konserwatystów. Według przedwyborczych sondaży, CHEGA była najpopularniejszym ugrupowaniem wśród wyborców w przedziale wiekowym od 18 do 34 lat, cieszy się w nim poparciem co czwartego wyborcy. Z pewnością na taki wynik wpływ ma bezrobocie wśród młodzieży i wspomniany kryzys mieszkaniowy. Młodzi ludzie, często zmuszeni do emigracji za chlebem, obarczają winą za swoją słabą sytuację na rynku pracy właśnie dwie partie dominujące dotychczas w portugalskim systemie.

Sukcesy populistycznej prawicy na świecie są często tłumaczone przez komentatorów zaangażowaniem jej polityków i sympatyków w mediach społecznościowych, pomagających im w dotarciu do nowych wyborców. Nie inaczej jest w przypadku bardzo aktywnych w nich portugalskich nacjonalistów, których obserwują setki tysięcy użytkowników na Facebooku, Instagramie czy Twitterze.

Działacze młodzieżówki CHEGA często swoją aktywnością w mediach społecznościowych przysparzali kłopotów swojej partii. Tezy powielane przez jej członków bywały dużo radykalniejsze od stanowiska nacjonalistów, którzy w porównaniu do aktywistów swojej organizacji młodzieżowej oficjalnie starają się chociażby unikać odwoływania do dziedzictwa „Nowego Państwa” (Estado Novo).

Właśnie z list narodowo-konserwatywnej partii do Zgromadzenia Republiki dostała się najmłodsza deputowana, 20-letnia Madalena Cordeiro. W poprzedniej kadencji także z CHEGA wywodził się najmłodszy parlamentarzysta, czyli szefowa młodzieżówki Rita Matias. Deputowana w ciągu dwóch lat pracy parlamentarnej stała się nawet drugą najpopularniejszą postacią w partii po Venturze. Matias jako zadeklarowana przeciwniczka feminizmu należy do mocno tradycjonalistycznego skrzydła nacjonalistów. Poza kwestiami światopoglądowymi porusza też często problemy ekonomiczne młodego pokolenia.

Skrywana nostalgia

Zagraniczne media opisując sukcesy CHEGA nawiązują zazwyczaj do wspomnianego okresu istnienia „Nowego Państwa”, czyli nacjonalistycznej dyktatury funkcjonującej w latach 1933-1974. Portugalczycy mają głosować na ugrupowanie narodowej prawicy właśnie z nostalgii za czasami rządów Antonio de Oliveiry Salazara, dając w ten sposób wyraz swojemu rozczarowaniu demokratyczną Trzecią Republiką Portugalską, powstałą po rewolucji goździków z 25 kwietnia 1974 roku.

W 2005 roku Salazar wygrał zorganizowany przez portugalską telewizję publiczną plebiscyt na „Wielkiego Portugalczyka”, pokonując chociażby legendarnego odkrywcę Vasco da Gamę. Komentatorzy szukający przyczyn popularności twórcy „Nowego Państwa” twierdzili, że w dobie kryzysu ekonomicznego przypomina on o czasach stabilizacji, a dodatkowo są nim zainteresowani młodzi ludzie, odkrywający ten kilkudziesięcioletni okres w historii swojego kraju.

W czasie kampanii przed wyborami z 2022 roku Ventura nawiązał do hasła Salazara „Bóg, ojczyzna, rodzina”, dodając do niego jeszcze „pracę” jako jedną z najważniejszych wartości dla CHEGA. Oficjalnie partia nie odwołuje się do dziedzictwa dyktatora, ale jej lider nie jest jedynym politykiem czyniącym aluzję do okresu „Nowego Państwa”. Jak już wspomniano, do postaci Salazara wielokrotnie nawiązywali działacze młodzieżówki, lecz pozytywnie wypowiadał się o nim też Pedro Pinto, szef frakcji parlamentarnej CHEGA. Z dostępnych badań wynika, że to właśnie elektorat nacjonalistów najczęściej odnosi się pozytywnie do sytuacji sprzed 1974 roku.

Sam lider nacjonalistów z jednej strony nawiązywał do motta „Nowego Państwa”, a z drugiej publicznie odnosił się krytycznie do jego dziedzictwa. W jednym z wywiadów stwierdził, że Portugalia pod wieloma względami cofnęła się wówczas w rozwoju, ponieważ Salazar nie rozwiązał wielu z jej podstawowych problemów. Tygodnik „Sábado” relacjonował jednak, że przed rozmową z Venturą z biura jego ugrupowania zabrano kilka książek o Salazarze, aby nie znalazły się na zdjęciach.

Człowiek wielu talentów

Ostatni bastion w Europie Zachodniej odrzucający populistyczną prawicę nie padłby bez Ventury. Jest on nie tylko założycielem CHEGA, ale jego lokomotywą napędową. Wcześniej przez kilkanaście lat był działaczem PSD i radnym centroprawicy w jednej z miejscowości pod Lizboną. Popularność zyskał natomiast jako komentator piłkarski, dyrektor w stacji CMTV oraz felietonista tabloidu „Correio da Manhã”.

Niewiele brakowało, a Ventura zostałby księdzem, jednak zdecydował się ostatecznie porzucić seminarium duchowne i rozpoczął studia prawnicze. Wciąż pozostaje gorliwym katolikiem, dlatego opowiada się za uznaniem kluczowej roli Kościoła katolickiego w kształtowaniu portugalskiej kultury. Ponadto sprzeciwia się aborcji, małżeństwom homoseksualnym i działaniom ruchów LGBT.

Zarazem lider CHEGA w wielu kwestiach nie jest równie pryncypialny, co ma mu pomagać w poszerzaniu elektoratu o kolejne grupy społeczne. Przykładem jest jego podejście do ekonomii. Jeszcze do niedawna nacjonaliści byli jednocześnie zwolennikami twardego liberalizmu ekonomicznego, aby obecnie postulować podwyższenie emerytur czy przeprowadzenie reform służby zdrowia i edukacji zamiast prywatyzowania tych sektorów. Ventura nie rezygnuje natomiast z ostrego języka. Podczas pierwszej fali pandemii koronawirusa proponował sporządzenie „planu izolacji społeczności cygańskiej”, krytykował „tsunami islamu” w krajach europejskich czy wzywał do chemicznej kastracji przestępców seksualnych.

Na razie nie zanosi się na to, aby w najbliższym czasie CHEGA zwieńczyła swój dynamiczny rozwój wejściem do portugalskiego rządu. Stanowisko liderów PSD jest jednoznaczne, dlatego najprawdopodobniej utworzą oni mniejszościowy gabinet. Ventura może zacząć powoli skupiać się na wyborach do Parlamentu Europejskiego, po których jego partia wzmocni eurosceptyczną grupę Tożsamości i Demokracji.

Maurycy Mietelski

fot. Wikimedia Commons / VOX Espana