Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Dania: coraz gorętsza atmosfera przed referendum


25 listopad 2015
A A A

Na 3 grudnia zaplanowano referendum, w którym Duńczycy wypowiedzą się na temat rezygnacji z wyłączenia ich kraju spod reguł UE dotyczących wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych. Do tej pory, w wyniku referendum z 1992 roku i wynegocjowaniu członkostwa opt-out, ten skandynawski kraj jako jedyny wewnątrz Unii Europejskiej nie współpracuje z innymi w tym zakresie.   

Kryzys imigracyjny i niepokoje wywołane zamachami terrorystycznymi skłaniają coraz więcej Duńczyków do refleksji nt. bezpieczeństwa wewnątrz ich kraju, jak i całej Unii Europejskiej. O tym, iż są to naglące problemy wiedział doskonale Lars Løkke Rasmussen, który po objęciu w czerwcu teki premiera zarządził, iż referendum, które miało odbyć się w marcu 2016 roku, będzie miało miejsce jeszcze w 2015 roku. Decyzja na „tak” pozwoli Danii pozostać w europejskiej agencji policyjnej Europol (aby tak się stało, Dania musi pogłębić współpracę z innymi krajami UE i dostosować swój wymiar sprawiedliwości do europejskich wytycznych).

Źródło: Flickr.com/News OresundW debacie publicznej głos zabrał również były premier Danii i były Sekretarz Generalny NATO Anders Fogh Rasmussen (nie mylić z Poulem Nyrup Rasmussenem i Larsem Løkke Rasmussenem – wszyscy trzej politycy piastowali funkcję premiera, ale nie są spokrewnieni). Na łamach dziennika Politiken stwierdził: „Trzeba pamiętać, iż jeśli granice zewnętrzne nie są wystarczająco kontrolowane, więcej uwagi zwracać trzeba na granice wewnętrzne. Potrzeba pragmatycznego, a nie ideologicznego podejścia. (...) Błędem jest wierzyć, że można ograniczyć liczbę azylantów poprzez wprowadzenie kontroli granicznych. To niemożliwe. Wręcz przeciwnie. Być może będzie ona nawet wzrastać. (...) To przygnębiające, że terroryści mogą tak samo swobodnie wejść do strefy Schengen, jak i wewnątrz niej się poruszać. Dlatego muszę powiedzieć, że teraz ze względów bezpieczeństwa musimy mieć pragmatyczne podejście do tego, czym jest kontrola graniczna”.

Mimo faktu, iż zarówno obecny, jak i były premier Rasmussen (obaj wywodzący się z partii Venstre) mają niemalże identyczne zdanie na ten temat, muszą bardzo ostrożnie artykułować swoje postulaty. Niekoniecznie ze względu na opozycję „zewnętrzną”, lecz „wewnętrzną”. Duńska Partia Ludowa (DF), mająca dziś więcej „siły przebicia” niż partia rządząca, niechętnie podchodzi do kolejnych kroków zmierzających do zacieśnienia współpracy Danii z innymi krajami Unii Europejskiej. Charakterystyczny dla niej eurosceptycyzm tonuje proeuropejski charakter rządu Larsa Løkke Rasmussena. Domaga się ona wręcz plebiscytu w sprawie pozostania Danii w Unii. Zdaniem przewodniczącego DF Kristiana Thulesena Dahla Dania powinna mieć samodzielny wpływ na ilość przyjmowanych imigrantów. Odrzuca tym samym współpracę wewnątrz UE. Dlatego też „rozdarty” premier Lars Løkke Rasmussen dla zachowania „równowagi” podjął decyzję o unieważnieniu wrześniowego zobowiązania do przyjęcia 1000 uchodźców.   

Z kolei wygrani wyborów w 2014 roku (ale nie tworzący rządu) socjaldemokraci zwracają uwagę, iż oddanie głosu na „nie” spowoduje izolację ich kraju, dlatego przychylnie odnoszą się do pomysłu rezygnacji z wyłączenia spod reguł UE dotyczących wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony (większy wpływ na realia w tym zakresie wewnątrz UE i NATO).   

Wojciech Lieder

Autor jest ekspertem Fundacji Naukowej Norden Centrum. Przedruk za zgodą Norden Centrum.