Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Opinie Polityka Karol Kumalski: Problemy definicyjne pojęcia terroryzm

Karol Kumalski: Problemy definicyjne pojęcia terroryzm


13 czerwiec 2006
A A A

Terroryzm to bez wątpienia jeden z najpoważniejszych problemów bezpieczeństwa współczesnego świata. Zjawisko to charakteryzuje się zaskoczeniem, szybkością i niezwykłą skutecznością zarówno, co do celu ataku jak i skutków tego ataku. Samo słowo terroryzm posiada swój źródłosłów ze staroindyjskiego słowa tras. 

Następnie słowo to było przekształcane w greckie tereo, łacińskie ters, co dało początek terrere oraz terror. W języku polskim słowo to jest tożsame ze stanem cielesnym, które możemy określić słowem "drżeć". Początkowo pojęcie to wiązano z formą rządów opartą na stosowaniu siły i zastraszenia wobec obywateli np. terror jakobiński. Nowoczesne rozumienie terminu terroryzm pojawiło się w II połowie XIX w. wraz ze stosowaniem przemocy przez organizacje polityczne, ruchy społeczne czy też bojówki partyjne. Współcześnie pojęcie to jest wykorzystywane często w sposób niewłaściwy poprzez utożsamianie go z wszelkim zagrożeniem dla interesów państw. Celem tej pracy jest próba definicji terroryzmu, przegląd klasyfikacji tego zjawiska ze względu na różne kryteria. Swoje rozważania opieram na pracach autorów polskich i amerykańskich znajdujących się w licznych monografiach, specjalistycznych czasopismach oraz pracach z dziedziny stosunków międzynarodowych poświęconych problemowi terroryzmu. Ważnymi źródłami informacji były także artykuły prasowe oraz Internet. Pragnę w tej pracy również wnieść własny wkład do rozważań dotyczących tej dziedziny poprzez prezentacje własnego punktu widzenia w tym istotnym problemie.

Definicje terroryzmu

Zasadniczym problem w określeniu pojęcia terroryzmu jest mnogość definicji, które zdaniem wielu uczonych posiadają istotne braki eksplanacyjne. Tak duża liczba definicji prowadzi do chaosu terminologicznego, który zdecydowanie utrudnia właściwe postrzeganie tego zjawiska. Sytuacja ta spowodowana jest kilkoma czynnikami.

Po pierwsze, niewątpliwym problemem jest niezwykła dynamiczność i złożoność tego zjawiska, które ciągle ewoluuje, zmienia się i przybiera coraz to nowe postacie. Pierwsze wzmianki o terroryzmie możemy odnaleźć w VI w. wraz z działalnością sekty izmaelitów (assasynidów), działających na terenie Bliskiego Wschodu. Terroryzm jako metoda walki pojawił się jednak dopiero w XIX w. w Europie "Świętego Przymierza" i był głównie motywowany ideologicznie pomimo sygnalizowanych postulatów narodowowyzwoleńczych (np. karbonariusze, Młode Włochy, Młoda Francja). Po upadku "Świętego Przymierza" i narodzinach kapitalizmu, pojęcie terroryzmu możemy utożsamiać z przypadkami walki z istniejącym systemem. Były to głównie pojedyncze przypadki zamachów dokonywane przez organizacje komunistyczne, socjalistyczne i anarchistyczne (np. Narodna Wola w Rosji). Okres ten trwał do wybuchu I wojny światowej, a wymownym momentem tej działalności było zabójstwo arcyksięcia Franciszka Ferdynanda przez zamachowca z serbskiej organizacji mafijno-terrorystycznej "Crna Ruka". Wybuch I wojny światowej, ład wersalski, rozwój systemów totalitarnych i wreszcie wybuch II wojny światowej zahamował rozwój terroryzmu. Taka sytuacja nie mogła jednak trwać długo i terroryzm po latach uśpienia, obudził się na nowo ze zdwojoną siłą. Na taki stan rzeczy wpływ miały takie czynniki jak: system dwubiegunowy i rozwój zimnej wojny, proces dekolonizacji, pogłębiające się różnice kulturowo-ekonomiczne na linii centrum - peryferie, rozwój ideologii.

W tym okresie powstało wiele dzisiejszych organizacji terrorystycznych na całym świecie. Również wtedy mieliśmy do czynienia z licznymi przypadkami działalności terrorystycznej. Okres zimnej wojny to także wykorzystywanie terroryzmu do rozgrywek pomiędzy dwoma wrogimi blokami. To tutaj możemy zaobserwować początek sponsorowania terrorystów, szkolenia ich, wyposażania w nowoczesne systemy broni tylko po to by wyprzeć wrogie siły i rozszerzyć własne strefy wpływów. Upadek systemu bipolarnego spowodował chaos w stosunkach międzynarodowych. Z chaosu wyjawił się jednak niespodziewany układ międzynarodowy. Obok rywalizujących ze sobą państw, pojawił się świat pozapaństwowy tworzony przez korporacje transnarodowe, organizacje międzynarodowe, międzynarodowe organizacje przestępcze i organizacje terrorystyczne. Świat pozapaństwowy usiłuje w różnym stopniu wywierać wpływ na świat państw. Organizacje międzynarodowe i korporacje niewątpliwe są nastawione na współprace z państwami. Z kolei relacje pomiędzy terrorystami i organizacjami przestępczymi a państwami są nastawione na nieustanny konflikt. Co więcej dwaj ostatni aktorzy dążą również do konfrontacji z korporacjami i organizacjami międzynarodowymi. Za największe zagrożenie dla stabilności międzynarodowej w takim układzie świata uważane są przez wielu ekspertów organizacje terrorystyczne.
 
Kolejnym problemem uniemożliwiającym jednoznaczne zdefiniowanie terroryzmu jest kwestia motywacji terrorystów. W przypadku państw ich motywy w momencie konfliktu były i są z reguły czytelne. Przyczynami konfliktów były m.in.: roszczenia terytorialne, rozszerzanie strefy wpływów, ochrona mniejszości, surowce czy też walka o honor. W przypadku aktorów pozapaństwowych, jakimi są na przykład organizacje terrorystyczne sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana. Pojawia się pytanie o działalność organizacji narodowo-wyzwoleńczych i ich związki z terroryzmem. Podobnie jest z rebeliantami z Ameryki Południowej i zjawiskiem guerrilli. Niektórzy badacze do organizacji terrorystycznych zaliczają nawet zorganizowane grupy przestępcze, co według Z. Cesarza jest kompletnym brakiem znajomości problemu. Nie ma więc zgody, kto terrorystą jest a kto nie. To co dla jednych jest terroryzmem, dla innych jest walką narodowo-wyzwoleńczą, obroną religii lub tożsamości. Często mamy wręcz do czynienia, gdy państwa w momencie zagrożenia własnych stref wpływów przyklejają łatkę terroryzmu wszelkim zagrożeniom mogącym utrudnić stabilność państwa. Szczególnie stykamy się z taką sytuacją po 11 września, gdzie argument ten jest ewidentnie wykorzystywany w walce z ruchami narodowo-wyzwoleńczymi. Główną przeszkodą w wypracowaniu jednolitej definicji terroryzmu na tej płaszczyźnie jest brak obiektywnej odpowiedzi na pytanie, kto to jest terrorystą.

{mospagebreak} 

Trzecim utrudnieniem w stworzeniu uniwersalnej definicji terroryzmu jest ambiwalencja informacyjna. Ambiwalencja informacyjna to z jednej strony ograniczony dostęp do informacji na temat funkcjonowania organizacji terrorystycznych, z drugiej zaś ogromny zalew informacji, często o charakterze propagandowym na temat ich działania. Jeśli chodzi o pierwszą kwestie mamy wyraźny problem z zapoznaniem się z funkcjonowaniem organizacji terrorystycznych. Są to grupy szczelne, często jednorodne, nie posiadające swojego terytorium, poruszające się zazwyczaj po niedostępnych terenach. Jedyne informacje, w których możemy cokolwiek znaleźć, pochodzą na podstawie danych zgromadzonych przez agencje wywiadowcze poszczególnych państw. Jednakże dane te nie mogą być traktowane jako dane obiektywne, w szczególności w dobie wojny z terroryzmem. Z drugiej strony informacje dostarczane przez środki masowego przekazu dotyczące terroryzmu możemy znaleźć praktycznie każdego dnia. Są to bardzo często jednak informacje niepełne, mało wiarygodne i oparte jedynie na przypuszczeniach ekspertów, polityków i agentów wywiadów. Doskonałym przykładem są sprzeczne wiadomości o losie Osamy ibn Ladena. Nikt obecnie nie jest w stanie powiedzieć czy człowiek ten żyje, czy jest ranny oraz gdzie aktualnie może przebywać. Mimo, że mówi się o nim dużo łącząc z kolejnymi zamachami jego nazwisko oraz Al-Qaede, tak naprawdę nie wiemy nic o jego sytuacji. Zdaje sobie sprawę, że przedstawione powyżej przyczyny są jedynie najważniejszymi przyczynami. Obok których istnieją także inne, lecz moim zdaniem mniej ważne.

Powyższe uwarunkowania potwierdzają tezę o trudnościach we właściwym określeniu problemu terroryzmu. Poniżej dokonam analizy kilku definicji tego zjawiska, której celem będzie przedstawienie konstruktywnej krytyki i wskazanie na ich istotne braki. Według Encyklopedii ONZ terroryzm to stosowanie gwałtu dla osiągnięcia celów politycznych lub ekonomicznych w stosunkach międzynarodowych. Definicja ta ma charakter lakoniczny, nie wskazuje podmiotów, które mogłyby się stać celami ataku, ani motywów kierujących terrorystami. Nieco bardziej problem ten rozszerza definicja Departamentu Obrony USA, która wskazuje, że "terroryzm to przemyślane użycie przemocy lub zagrożenia w celu wywołania strachu; przemyślane wymuszenie lub zastraszenie rządów i społeczeństw w celu nacisku politycznego, ideologicznego lub religijnego". Autorzy trafnie wskazali na celowość aktu terrorystycznego, nie uwzględniając jednak motywów ataku terrorystycznego. Inne podejście zaprezentowała Komisja Europejskiej stwierdzając, że terroryzm to wszelkie celowe akty popełnione przez pojedyncze osoby lub organizacje przeciwko jednemu lub kilku państwom, ich instytucjom lub ludności w celu zastraszenia oraz poważnego osłabienia lub zniszczenia struktury politycznej, gospodarczej i społecznej kraju. I również tutaj nie znajdziemy czynnika motywującego atak terrorystyczny. Co więcej Komisja Europejska niesłusznie zaklasyfikowała do aktów terrorystycznych czyny dokonane przez pojedyncze osoby, myląc terroryzm z aktami o charakterze kryminalnym. Tak sformułowana definicja miałaby oczywiście sens jedynie wtedy, gdy takie osoby są powiązane z organizacjami terrorystycznymi, jednak takiego ujęcia problemu w niej nie znajdziemy. Bardzo ważną definicją, którą często można znaleźć w literaturze przedmiotu jest definicja Departamentu Stanu USA. Według niej terroryzm to celowe, polityczne motywowane użycie przemocy skierowana przeciw celom niewojskowym, skierowana na wywołanie wpływu na opinie społeczną. Definicja ta zwraca uwagę na celowość i motywy aktu terrorystycznego oraz na jego fakt wywarcia wpływu na opinie publiczną. Niestety i ona jest obarczona błędami. Głównym zarzutem jest tu zwrócenie uwagi na polityczne motywy terroryzmu, co pozwala na bardzo szeroką interpretacje. Pewien chaos wprowadza też określenie "cele nie walczące" znajdujące się w przypisie do tej definicji. Spośród polskich badaczy ciekawe ujęcie zaprezentował B. Bolechów, według którego terroryzm to forma przemocy politycznej polegająca na stosowaniu morderstw lub zniszczenia w celu wywołania szoku i ekstremalnego zastraszenia jednostek, grup, społeczeństw lub rządów, czego efektem mają być wymuszenia pożądanych ustępstw politycznych, sprowokowanie nieprzemyślanych działań i/lub zademonstrowanie/nagłośnienie własnych politycznych przekonań.

Jak można zauważyć powyższe definicje mają w głównej mierze charakter tendencyjny ułatwiający szerokie interpretowanie tego problemu. Jednym z celów tej pracy jest podejście do kwestii terroryzmu w sposób maksymalnie obiektywny w związku, z czym zdecydowaliśmy się na stworzenie własnej definicji terroryzmu.

Moim zdaniem terroryzm to metoda walki o różnym stopniu zorganizowania charakteryzująca się nieregularnymi atakami na obiekty i struktury cywilne i/lub na instalacje wojskowe powodowana motywami kulturowo-ideologicznymi i której celem jest wywołanie szoku w opinii publicznej oraz uzyskanie zamierzonych korzyści.

Definicja ta zwraca uwagę na kilka istotnych elementów wyróżniających terroryzm. Są to:
- działalność o różnym stopniu zorganizowania - co przejawia się tym, że organizacje terrorystyczne mają w różnym stopniu rozbudowane struktury;
- nieregularne ataki - cecha ta pozwala odróżnić działania terrorystyczne od regularnego konfliktu zbrojnego lub wojny;
- motywy kulturowo-ideologiczne - element ten pozwala odróżnić  terrorystów od osób prowadzących działalność narodowo-wyzwoleńczą. Przez motywy kulturowo-ideologiczne rozumiemy m.in. czynniki: religijny, etniczny, rasowy, ideologiczny, światopoglądowy;
- wywołanie szoku na opinii publicznej - większość ataków jest nastawiona wywołanie szoku w społeczeństwie celem wywarcia presji na decydentów politycznych, co pozwala na uzyskanie korzystnych decyzji.

Definicji dotyczących terroryzmu jest ponad 200. W podanych przykładach nie ma zgodności co do zdefiniowania tego problemu. Przyczyn tego stanu rzeczy należy szukać jednak w "nadbogactwie" definicji niż w ich liczebnym niedostatku. Ta kwestia nie została rozwiązana także na Szczycie Śródziemnomorskim w Barcelonie w listopadzie 2005 r. Jednym z jej celów było określenie pojęcia terroryzm. Spór wokół motywów działania terrorystów podzielił Arabów i Europejczyków uniemożliwiając porozumienie. Alex P. Schmidt w pracy Political Terrorism: Research Guide trafnie zauważył w zaistniałej sytuacji, że "poszukiwanie definicji terroryzmu ciągle trwa".

Zakończenie

Rozwiązanie problemu właściwego zdefiniowania zjawiska terroryzmu jest zarazem kluczowe i niemożliwe. Prawidłowa i powszechnie obowiązująca definicja terroryzmu i jej stosowanie w stosunkach międzynarodowych znacznie ułatwiłaby rozwiązanie wielu występujących problemów i  złagodziłaby napięcia na świecie. Niestety zjawisko terroryzmu jest tak bardzo rozmyte, niejednorodne i nieprzewidywalne, że obiektywne zdefiniowanie go jest praktyczne niemożliwe. Co więcej, państwa z zapałem konstruują własne definicje po to by rozwiązać własne problemy polityczne. Taka sytuacja dodatkowo uniemożliwia stworzenie definicji terroryzmu.

-------------------------------------------
Literatura:
Bielecki J., Europa jednoczy się przeciw terroryzmowi, "Rzeczpospolita", 20 września 2001.
Bielecki J., Terroryzm się dzieli, "Rzeczpospolita", 29 listopada 2005.
Bolechów B., Terroryzm w świecie podwubiegunowym, Toruń  2002.
Cesarz Z., Stadtmuller E., Problemy polityczne współczesnego świata, Wrocław 1998.
Ganor B., Defining Terrorism: Is One Man's Terrorist Another Man's Freedom Fighter?, The International  Policy Institute for Counter-Terrorism (ICT), [www.ict.org.il].
Hoffman B., Oblicza terroryzmu, Warszawa 1999.
Karolczak K., Encyklopedia terroryzmu, Warszawa 1995.
Karolczak K., Terroryzm polityczny - próba redefinicji, [w:] Terroryzm w świecie współczesnym, red. E. Haliżak i inni, Warszawa-Pieniężno 2004.
Laqueur W., The New Terrorism. Fanaticism and the Arms of Mass Destruction, Londyn 2001.
Osmańczyk E., Encyklopedia ONZ i stosunków międzynarodowych, Warszawa 1986
Schmidt A.P., Jongman A.I., Political Terrorism: Research Guide, SWIDOC, Amsterdam 1988.
Tomasiewicz J., Nowe formy terroryzmu światowego, Referat wygłoszony na U.S. konferencji "From Systems to People. Proceeds", Katowice.
Department of State, 2003 Pattern of Global Terrorism, April 2004, rozdział Introduction, punkt Definitions.

Redakcja psz.pl otrzymała powyższy tekst od autora.