Maciej Lizura: Nowe obawy Izraela
Granice w niebezpieczeństwie
Poważne obawy w Tel Awiwie budzi przede wszystkim sytuacja w krajach ościennych. Panowanie prezydenta Hosni Mubaraka w Egipcie gwarantowało przestrzeganie izraelsko-egipskiego porozumienia pokojowego z 1979 roku. Utrzymując względnie dobre relacje ze wszystkimi stronami konfliktu pełnił istotną funkcję mediatora w konflikcie izraelsko-palestyńskim czy szerzej – arabskim. Znaczenie Egiptu jako strategicznego partnera Izraela jeszcze wzrosło po pogorszeniu relacji izraelsko-tureckich. Tel Awiw intensywnie współpracował z Kairem w obszarach wymiany informacji wywiadowczych, a także powstrzymywania zagrożenia ze strony Hamasu.
Zdaniem Izraelczyków, zmiana reżimu w Egipcie może mieć negatywne konsekwencje dla bezpieczeństwa południowo-zachodniej granicy. Rząd tymczasowy zagwarantował respektowanie porozumień z państwem żydowskim co częściowo uspokoiło nerwowe nastroje w Tel Awiwie. Sytuacja polityczna w Egipcie nadal pozostaje niestabilna, i chociaż prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest znikome, to jednak nie wiadomo czy przyszłe władze będę honorować układy z Izraelem. Według sondażu przeprowadzonego przez Pew Research Center 54 proc. Egipcjan chce zerwania traktatu pokojowego z Izraelem.
Hamas
Na sytuacji w Egipcie może zyskać Hamas, który od stycznia 2007 roku kontroluje Strefę Gazy. Odkąd Izrael wycofał się z tego rejonu całkowitą odpowiedzialność za kontrolę graniczną przejął Egipt, który zwalczał nielegalną kontrabandę do Strefy Gazy. Tymczasem Kair zdecydował się wstrzymać budowę stalowego podziemnego muru a także podjął decyzję o otwarciu przejścia granicznego w Rafah. W ten sposób Izrael straci kontrolę nad przepływem towarów i ludzi do Strefy Gazy. Szef sztabu egipskich sił zbrojnych Sami Annan ostrzegł Tel Awiw przed podejmowaniem interwencji w tej sprawie. O znaczeniu tej kwestii dla bezpieczeństwa Izraela świadczy chociażby fakt, że premier Benjamin Netanjahu zastanawiał się nad wysłaniem do Egiptu specjalnego wysłannika, Isaaka Molho, na rozmowy z rządem tymczasowym. Wskazuje to również na reorientację polityki Kairu względem Hamasu, który ma silne koneksje z Bractwem Muzułmańskim, obecnie najlepiej zorganizowaną opozycyjną siłą polityczną w Egipcie. Zdaniem analityków, Bractwo może mieć znaczący wpływ na przyszłe oblicze władzy w Egipcie.
Syryjskie szanse i zagrożenia
Sytuacja w Syrii stwarza dla Izraela ogromne możliwości oraz stanowi potencjalne zagrożenie. Formalnie Syria i Izrael znajdują się w stanie wojny. Jeżeli doszłoby do zmiany reżimu na bardziej umiarkowany być może pojawiłaby się szansa na rozpoczęcie negocjacji pokojowych. Zdaniem Itamara Rabinowicza, eksperta ds. Syrii, jeżeli Baszar Asad upadnie to wielkimi przegranymi będą Iran i Hezbollah. Teheran i Damaszek łączy pragmatyczny sojusz skierowany przeciwko interesom USA oraz Izraela. Oba państwa ściśle współpracują dostarczając broń i instruktorów Hezbollahowi.
Z drugiej strony destabilizacja tego kraju może spowodować chaos i utratę kontroli nad pokaźnym arsenałem broni konwencjonalnej oraz chemicznej, która może dostać się w niepowołane ręce. Istnieje również prawdopodobieństwo, że nowe władze mogą budować swoją legitymizację na hasłach wrogości do Izraela. Zmiana reżimu na bardziej radykalny może spowodować zacieśnienie więzów z Iranem.
Wiele wskazuje na to, że Asad utrzyma się przy władzy. Opozycja nie jest na tyle mocna aby móc realnie zagrozić obecnemu reżimowi. Nawet Bractwo Muzułmańskie uważane za największe zagrożenie dla obecnego systemu nie stanowi realnego zagrożenia. Prezydent ma absolutną kontrolę nad wojskiem gwarantowaną udziałem alawitów w strukturze władzy i aparacie bezpieczeństwa. Ponadto zachód z USA na czele nie wywiera takiej presji jak na Mubaraka w Egipcie zdając sobie sprawę z daleko idących konsekwencji zmiany reżimu w Syrii dla kruchego układu sił w regionie. Mosze Maoz z Uniwersytetu Hebrajskiego uważa, że jeżeli Asad utrzyma się przy władzy to może przyjąć bardziej pragmatyczne podejście szukając pomocy gospodarczej na zachodzie oraz rozpoczynając negocjacje pokojowe z Izraelem, aby odzyskać kontrolę nad Wzgórzami Golan – ze względów strategicznych i emocjonalnych.
Irańska zima
Realnym zagrożeniem dla strategicznego bezpieczeństwa Izraela jest aktywność Iranu w regionie. Teheran może wykorzystać obecną falę protestów do zwiększenia swoich wpływów w krajach arabskich, zwłaszcza tych, w których duży odsetek ludności stanowią szyici. Netanjahu ostrzegł, że „arabska wiosna” może zamienić się w „irańską zimę”. W niektórych państwach do władzy mogą dojść proirańskie ugrupowania szyickie. Obecna sytuacja na Bliskim Wschodzie może również odciągnąć uwagę Zachodu od irańskiego programu nuklearnego dając Irańczykom większą swobodę działania.
Sytuacja na Bliskim Wschodzie może mieć poważne implikacje dla przyszłości państwa żydowskiego. Wraz z utratą sojuszników w regionie pozycja Izraela ulega ciągłemu pogorszeniu. Zagrożone są granice z Egiptem, Jordanią oraz Syrią. Wzrasta niebezpieczeństwo ze strony ugrupowań fundamentalistycznych. Jednak należy pamiętać, że jak żaden inny kraj na Bliskim Wschodzie Izrael potrafi szybko adaptować się do zachodzących zmian.