Marek Kubicki: Rok 2009 - rok kolejnego zamachu terrorystycznego w Europie?
- Marek Kubicki
Obawiam się niestety, że tym samym ostatnie wydarzenia w Gazie sprawią, że rok 2009 będzie rokiem kolejnego zamachu terrorystycznego w Europie.
Po przeczytaniu komentarzy dotyczących sytuacji w Strefie Gazy na wielu forach arabskich, a także muzułmańskich forach angielskojęzycznych chciałbym podzielić się kilkoma refleksjami wynikającymi z lektury. Oczywiście jestto stan na dziś, bo nikt nie wie, kiedy i jak zakończy się izraelska okupacja Strefy Gazy.
Jednym z największych przegranych obecnego konfliktu jest bez wątpienia Egipt. Prawie wszyscy muzułmanie i Arabowie uważają, że „sprzedał” Palestyńczyków. Pewnie stąd bierze się zaangażowanie Mubaraka w rozmowy pokojowe. Stara się on choć trochę odzyskać twarz po tym, jak tuż po spotkaniu między Egiptem a Izraelem rozpoczął się atak na Strefę Gazy.
Finansowo zdecydowanie wygrał Hamas. Sądząc po wypowiedziach forumowych strumyk, a nawet strumień nowych datków powinien już zacząć płynąć w stronę Hamasu – zwłaszcza z Zatoki Perskiej, ale także z innych regionów świata.
Politycznie także zdecydowanie wygrał Hamas. Fatah ma związane ręce i pewnie przez ładnych kilka najbliższych miesięcy nie będzie mógł wykonać nawet jednego ruchu i ustępstwa na rzecz Izraela, a bez możliwości odstąpienia od pewnych żądań w negocjacjach, by móc coś zyskać w innym miejscu trudno o prowadzenie rozmów pokojowych.
Wizerunkowo Izrael trochę stracił, choć trzeba uczciwie oddać, że w światowych mediach ciągle stawiałbym na remis. O ile krytykuje się ofiary cywilne wśród Palestyńczyków, to większość mediów nie podważa sensowności całej operacji.
Wciąż mało widoczna jest Syria (zaskakująco niewidoczna), Liban i Hezbollah (choć coś robi, to i tak niewiele), a także Iran (kilka haseł to nie aż tak dużo). UE robi niewiele, Stany Zjednoczone czekają na Obamę, choć nie spodziewałbym się jakiegoś zdecydowanego działaniu już po 20 stycznia.
Muzułmanie są poruszeni, wściekli i bezsilni, że nie mogą zrobić nic, by pomóc Palestynie. Ta wściekłość przynajmniej w części skierowana jest także przeciwko ich własnym rządom.
Można powiedzieć, że tragedia humanitarna, poza szumem medialnym jest zaskakująco nieistotna dla decydentów politycznych, którzy starają się dużo mówić, ale jak najmniej robić. Nie widać jakichkolwiek realnych działań politycznych poza nierealnymi planami Francji. Kryzys gazowy w Europie, kryzys finansowy na świecie są tematami, które kogoś interesują. Wojna w Palestynie nie do końca.
Obawiam się niestety, że tym samym ostatnie wydarzenia w Gazie sprawią, że rok 2009 będzie rokiem kolejnego zamachu terrorystycznego w Europie. Przynajmniej tak by to wyglądało z punktu widzenia speców Al-Kaidy od PR, a niestety o ile fundamentalistom spod znaku Al-Kaidy można wiele zarzucić, to nie braku wyczucia medialnego. Znajomość sztuczek marketingowych i PR-owych jest w tej organizacji dobrze rozwinięta, o czym może się przekonać każdy, kto ogląda materiały jakie prezentują ze swoich „dokonań”, bądź przejrzał materiały rekrutacyjne. Rok 2009 - rok kolejnego zamachu terrorystycznego w Europie
Portal Spraw Zagranicznych pełni rolę platformy swobodnej wymiany opinii - powyższy artykuł wyraża poglądy autora.
Artykuł ukazał się pierwotnie na łamach portalu arabia.pl Przedruk za zgodą redakcji.