Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Opinie Polityka Marta Abd Elsamie: Kobieta na prezydenta

Marta Abd Elsamie: Kobieta na prezydenta


13 październik 2011
A A A

Egipt po obaleniu Hosniego Mubaraka wciąż czeka na nowego przywódcę. Wybory prezydenckie planowane są na początek przyszłego roku. W gronie kandydatów znalazła się wieloletnia dziennikarka i aktywistka – Bothaina Kamel. 

Mówią o niej „kobieta jak stu mężczyzn”. Czynnie działała w ruchu nawołującym do demokracji, nie bała się patrzeć władzy na ręce i krytykować publicznie podjętych przez rządzących działań, osłaniała swym ciałem młodych rewolucjonistów podczas zamieszek na Placu Tahrir. Otwarta, bezpośrednia, odważna.

Bothaina Kamel jako głowa kraju chce bronić przede wszystkim trzech wartości – godności, wolności oraz sprawiedliwości społecznej. Swoją politykę kieruje również do mniejszości narodowych – Koptów, Nubijczyków czy Beduinów- chcąc poznać potrzeby każdego Egipcjanina, niezależnie od wyznania czy statusu społecznego.

Kandydatura kobiety wywołała burzę komentarzy. Z jednej strony znajdują się gratulujący odwagi i życzący zwycięstwa, z drugiej przeciwnicy głoszący między innymi takie hasła jak: „masońskie siły liberalnego świeckiego ateizmu ponownie zaczęły działać” lub „czy brak nam już mężczyzn, że chcielibyśmy by rządziła nami kobieta?” .

Realistycznie patrząc Bothaina Kamel nie ma zbyt dużych szans na zwycięstwo w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, z czego sama doskonale zdaje sobie sprawę. Większa część Egipcjan wciąż głęboko wierzy, że kobieta powinna się spełniać w roli żony i matki, a nie przywódcy narodu. Przekracza wyobraźnię zwykłego muzułmanina, że mógłby być rządzony przez kobietę.

Tym niemniej jednak wiele wskazuje na to, że sama kandydatura Bothainy Kamel będzie mieć znaczny oddźwięk w polityce oraz sytuacji społecznej Egiptu. Pierwszy krok został zrobiony. Zgłoszenie kandydatury, prowadzenie kampanii, pokazanie, że „kobieta też może” z pewnością zmusza do refleksji nad statusem „słabej płci” w Arabskiej Republice Egiptu. Co więcej, jak sama kandydatka zapewnia, zaspokojenie potrzeb Egipcjan, które dzięki Bothainie Kamel zostaną głośno wypowiedziane, będzie obowiązkiem przyszłej władzy, niezależnie od tego, kto ją będzie sprawował.

Artykuł powstał w oparciu o :

http://jezebel.com/5812532/this-woman-is-running-for-president-of-egypt
http://www.care2.com/causes/muslim-woman-will-run-for-president-of-egypt.html http://www.thedailybeast.com/articles/2011/05/20/buthayna-kamel-egypts-first-female-presidential-candidate.html
http://socyberty.com/history/is-egypt-ready-for-a-female-president/
http://www.theatlantic.com/international/archive/2011/07/could-this-woman-be-egypts-next-president/242694/
http://edition.cnn.com/2011/09/13/world/meast/egypt-bothaina-kamel/
http://thewip.net/contributors/2011/08/bothaina_kamel_revolutionary_d.html