Erytrea ignoruje rezolucję ONZ
Erytrea zignorowała styczniowe ultimatum Rady Bezpieczeństwa ONZ, w którym nakazano jej wycofanie wojsk ze spornych wzgórz Ras Doumeira na pograniczu z Dżibuti. Władze w Asmarze nie podjęły również zalecanego przez ONZ dialogu z sąsiadem. We wtorek Rada Bezpieczeństwa debatowała nad kwestią sporu granicznego pomiędzy Erytreą a Dżibuti. Claude Heller, ambasador Meksyku, który pełni obecnie rotacyjną prezydencję w Radzie oświadczył, że Erytrea zignorowała postanowienia rezolucji nr 1862 z 14 stycznia 2009 r., w której dano jej pięć tygodni na wycofanie swych wojsk z Ras Doumeira. Władze w Asmarze nie podjęły również zalecanego przez ONZ dialogu z rządem Dżibuti.
Erytrea tymczasem konsekwentnie zaprzecza jakoby utrzymywała wojska w Ras Doumeira. Heller zamierza spotkać się z przedstawicielami Erytrei by osobiście wywrzeć nacisk na to państwo.
Już w czerwcu zeszłego roku Rada zażądała od obu państw wycofania swych oddziałów ze spornego regionu. Dżibuti podporządkowało się wówczas temu wezwaniu.
Kryzys w stosunkach pomiędzy Dżibuti a Erytreą trwa od połowy kwietnia 2008 roku, gdy wojska Erytrei wtargnęły na sporne pasmo wzgórz Ras Doumeira - rzekomo w pościgu za dezerterami. W starciach do jakich doszło tam 10 czerwca 2008 r. zginęło 9 osób.
Spór graniczny między Erytreą a Dżibuti nie jest nowy. W latach 90-tych w rejonie Ras Doumeira dwukrotnie (1996 i 1999) dochodziło do starć między wojskami obu krajów.
Działania Erytrei bardzo ostro potępiły Francja i USA, które utrzymują w Dżibuti bazy wojskowe. W październiku Waszyngton zagroził Erytrei podjęciem „stosownej reakcji” jeśli nie będzie ona współpracować z Radą Bezpieczeństwa.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, news24.com