Amerykanie tracą domy
- Łukasz Wróbel, Open Finance
W czerwcu liczba osób, które z powodu zaległości w spłacie kredytu straciły mieszkanie w USA wzrosła o 56 proc. Kryzys rynku nieruchomości to nie suche cyfry o taniejących mieszkaniach na każde 501 gospodarstw domowych przypada jedno, któremu bank zajął dom, albo dostało ponaglenie do uregulowania rat kredytu (w Nevadzie jedno na 122 gospodarstw "ma nóż na gardle"). Spadające ceny domów najbardziej uderzają w osoby, które zaciągnęły drogie kredyty (tzw. subprime) licząc na utrzymanie wieloletniego trendu wzrostowego - ponad połowa z nich musi już spłacać więcej niż warte są nieruchomości, a według analityków Credit Suisse do końca 2009 r ich odsetek wzrośnie do 63 proc. W tym roku w posiadaniu banków znajdzie się ok. 1 mln domów - to jedna czwarta wszystkich transakcji na całym rynku. Senat przeznaczył 300 mld USD na uratowanie 2 mln gospodarstw, ale program pomocowy będzie skuteczny tylko, gdy mieszkania przestaną dynamicznie tanieć.