Dziennik/ Lewa kasa pani Clinton
- PP
Pierwszy skandal finansowy w amerykańskiej kampanii prezydenckiej. Spec od pozyskiwania funduszy w sztabie Hillary Clinton okazał się finansowym hochsztaplerem, który przez 15 lat uciekał wymiarowi sprawiedliwości - pisze DZIENNIK.
Pani Clinton, a także kilku innych demokratycznych polityków, w popłochu przekazała zebrane przez Normana Hsu pieniądze na cele dobroczynne.
"Tym razem nasz system prześwietlania funduszy nie zadziałał. Od tej pory będziemy dużo bardziej czujni" - tłumaczyła się dziennikarzom faworytka w wyścigu po nominację Demokratów. W zeszłym tygodniu musiała oddać 23 tysiące dolarów - to cała suma pochodząca od nowojorskiego fundraisera, który przez wiele lat brylował na balach i konwencjach amerykańskich Demokratów.
Czytaj dalej w dziennik.pl.