25 listopad 2013
-
-
Edyta Puźmierowska
W amerykańskich mediach ujawniono anonimowe nagranie z telefonu komórkowego, na którym to burmistrz Toronto Rob Ford zachowuje się w sposób agresywny i nadpobudliwy, wskazujący na to, ze był pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Zdaje się to być przysłowiowym „gwoździem do trumny” jego politycznej kariery, zwłaszcza w kontekście rzekomych kontaktów mera z handlarzami narkotyków i korzystania z usług agencji towarzyskich w miejscu pracy.
Śledztwo w tej sprawie trwa od maja b.r., kiedy to w mediach opublikowano informacje dotyczące możliwych powiązań burmistrza z handlarzami narkotyków. Mer po długim okresie zaprzeczania jakoby miał zażywać narkotyki, 5 listopada w końcu przyznał, że takie zdarzenie mogło mieć miejsce. Burmistrz Toronto zdementował również fakt korzystania z usług agencji towarzyskich w miejscu pracy, grożenia swoim podwładnym oraz nadużywania alkoholu. Sprawa aktualnie toczy się w sądzie.
Mimo, iż pozycja Burmistrza została zachwiana, Ford nie zrezygnuje z urzędu. Rada miasta wobec odmowy dymisji, w 60 proc. ograniczyła jego budżet oraz kompetencje wykonawcze przekładając je na zastępcę burmistrza - Norma Kelly’ego.
Więcej o sprawie w kanadyjskiej prasie:
tutaj.
Na podstawie: bbc.co.uk businessweek.com ctvnews.ca
Foto: zycie.ca