Kluczowe punkty amerykańskiego stanowiska w Kopenhadze
W piątek 18.12, w ostatnim dniu szczytu klimatycznego w Kopenhadze Prezydent Obama przedstawił amerykańskie stanowisko i nadzieje wiązane z umową która miałaby zostać podpisana na zakończenie konferencji. Wielu uważa bowiem, że tylko porozumienie między Stanami Zjednoczonymi a Chinami może doprowadzić szczyt do pozytywnego zakończenia jakim byłoby zawarcie międzynarodowego porozumienia.
USA i CHRL pełnią kluczową rolę dla konferencji. Obydwa państwa odpowiedzialne są za produkcję ponad połowy emitowanego na świecie dwutlenku węgla. Chiny jednak wciąż utrzymują, że ilość emitowanego przez nie gazu będzie zwiększana- ma to być narzędziem ograniczania poziomu biedy w kraju[1]. Dlatego też stanowisko Stanów Zjednoczonych jest dla tej kwestii tak ważne.
Prezydent zauważył, że dalsze rozmowy będą mogły oznaczać, że świat być może będzie musiał zaakceptować nawet niedoskonałą umowę. „To nie jest idealne porozumienie i żadne z państw nie dostanie wszystkiego czego oczekuje” powiedział Obama. Zaznaczył jednak, że obecnie stawka jest jeszcze wyższa – od zgody w środowisku międzynarodowym zależy bowiem czy zostaną poczynione kroki naprzód, czy kwesta ta podzieli państwa uniemożliwiając dojście do jakiegokolwiek konsensusu. Prezydent dodał ponadto, że porozumienie będzie wymagało wypracowania mechanizmu kontroli. Nie miałby służyć naruszaniu suwerenności państw, ale być gwarantem, że zawarta umowa to nie tylko puste słowa.
„Jestem pewien, że USA wypełnią swoje zobowiązanie: ograniczymy emisję dwutlenku węgla od 17 procent do 2020 i o ponad 80 procent przed upływem 2050” mówił Obama. Prezydent zapewnił także, że wywiązywania się ze swoich obietnic nie uzależnia od powodzenia Konferencji i że kontynuować będzie obrany przez siebie kurs niezależnie od podjętych w Kopenhadze decyzji. Mimo tego w kwestii finansowania globalnego wysiłku Obama obiecał wkład USA (10 miliardów dolarów do 2012 i 100 miliardów do 2020) tylko wtedy gdy pieniądze te będą wspomagały międzynarodowe porozumienie.
1. Mimo tego Chiński Premier Wen Jiabao stwierdził, że Chiny będą chciały aktywnie zaangażować się w międzynarodową współpracę. Po ogólnym spotkaniu Wen Jiabao ma przystąpić do rozmów z Barackiem Obamą.