Krach dolara
Od czwartku 13 marca ekonomiści nie mają żadnych wątpliwości, że Stany Zjednoczone stanęły w obliczu recesji. Dzisiejsze kursy walut i spadek dolara przekonały nawet najtwardszych przeciwników poglądu o krytycznym stanie amerykańskiej gospodarki.
Najniższy kurs dolara w stosunku do jena od 1995 r. (99,28 jenów za dolara) i wyniki sprzedaży świadczą o tym, że amerykańska gospodarka przeżywa prawdziwe załamanie. Notowania euro 1,56 do dolara, są nowym rekordem umocnienia się waluty europejskiej. Pojawiły się pierwsze głosy o tym, że gospodarka Unii Europejskiej przerosła USA.
Dodatkowym impulsem do osłabienia dolara w piątek okazały się trudności banku Bearn Stearns, który stracił płynność finansową i był zmuszony wystąpić o dodatkowe fundusze do banku centralnego oraz banku JPMorgan Chase. To wydarzenie pogłębiło obawy inwestorów, że to nie koniec strat w sektorze finansowym.
Inwestorzy zrażeni niestabilnością dolara wycofali się w bezpieczne obligacje rządowe i tym samym obniżyli ich rentowność. Oczekiwanie na obniżenie stop procentowych i wzrost transakcji gotówkowych powoduje wzrost cen surowców.
Niski kurs dolara może iść w parze z rosnącą inflacją, co pociągnie za sobą niepewność
i wycofywanie się inwestorów z rynku USA. Czarny scenariusz jest omawiany w razie pogorszenia sytuacji. Analitycy rynku dywagują nad koniecznością ustalenia jednej polityki finansowej przez Europejski Bank Centralny, Rezerwy Federalne, i japońskie ministerstwo finansów, która podniosłaby kurs dolara.
Czy do tego dojdzie i czy będzie potrzebna aż tak zorganizowana pomoc dla amerykańskiej waluty dowiemy się w najbliższych dniach.
Na podstawie: ft.com, bloomberg.com, finance.yahoo.com