Pogarszająca się sytuacja wojsk w Afganistanie niepokoi Amerykanów
„Wydaje mi się, że to jest poważne i pogarsza się. Przez ostatnie kilka lat mówiłem o tym, że talibowie stają coraz lepsi i zaawansowani” powiedział przewodniczący Kolegium Szefów Połączonych Sztabów, adm. Mike Mullen. „Ich taktyki, połączona z tym co widziałem w czasie swoich wizyt i z tym, co słyszałem w rozmowach z żołnierzami, na to wskazują” dodał admirał.
W międzyczasie, głównodowodzący siłami NATO w Afganistanie, amerykański generał, Stanley McChrystal przygotowuje raport, w którym przedstawi rzeczywistą sytuację swoich wojsk. W raporcie tym generał sprecyzuje również, czego najbardziej w chwili obecnej potrzebuje. Biały Dom nie wyklucza bowiem, iż dosłanie kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy, które już się dokonuje, może okazać się niewystarczające. W tej sytuacji, przygotowywany jest plan wzmocnienia amerykańskich wojsk o kolejne jednostki.
„Jeszcze nie jesteśmy w punkcie, w którym [generał] zdecydował się poprosić o dodatkowe siły. Rady, których udzieliłem mu ja i Sekretarz Obrony, mówią o tym, żeby sprawdził na czym stoi i czego ewentualnie potrzebuje. I wtedy będziemy się zastanawiać” powiedział Mullen.
W ostatni wtorek zostały przeprowadzone w Afganistanie wybory prezydenckie, od wyniku których zależy przyszłość kraju. Nowy, legalnie wybrany przywódca, ma pomóc siłom zachodnim w zapanowaniu nad rebelią, która skutecznie destabilizuje działania władz centralnych, zmierzających do zaprowadzenia w Afganistanie ładu i porządku.
Na podstawie: reuters.com, wsj.com