USA/ Hawaje dla Obamy
Zgodnie z przewidywaniami, Barack Obama pokonał Hillary Clinton podczas wtorkowych sejmików (caucuses) na Hawajach. To dziesiąte z rzędu, a drugie w ciągu dnia, zwycięstwo czarnoskórego senatora.
Obama uzyskał dokładnie 3/4 głosów oddanych w czasie głosowania na wyspach hawajskich. Jego pozycja w tym stanie od początku była dużo mocniejsza. Urodzony w Honolulu Obama, spędził na Hawajach znaczną część swego dzieciństwa. Żadne z dwójki kandydatów nie zdecydowało się na wyprawę do położonych na Pacyfiku wysp w celu przekonania do siebie wyborców. To raczej nie odległość, a duże prawdopodobieństwo wygranej Obamy przyczyniło się do takiej postawy.
Hillary Clinton nie pomogło nawet wsparcie Daniela Inouye – senatora z Hawajów, który stwierdził, że poprze kandydaturę byłej Pierwszej Damy niezależnie od preferencji mieszkańców stanu.
Stawka podczas głosowania na Hawajach nie była wysoka – wyspiarski stan wysyła na krajową konwencję Partii Demokratycznej jedynie 20 delegatów. Jednak wobec niewielkich różnic w łącznej liczbie zdobytych przdstawicieli, kandydaci zabiegają o każdy głos. Według obliczeń The Associated Press, Barack Obama zdobył już 1,319 delegatów, którzy poprą jego kandydaturę. Hillary Clinton może liczyć na 1,245 głosów. Obliczenia nie uwzględniają wyników uzyskanych w czasie wtorkowych prawyborów w Wisconsin i na Hawajach, więc przewaga Obamy jest w rzeczywistości większa.
Najbliższe głosowanie już 4 marca, kiedy zagłosują wyborcy z Teksasu, Ohio, Vermont i Rhode Island. Prawybory w dwóch pierwszych stanach będą decydujące dla Hillary Clinton. Nowojorska senator liczy, że dzięki zwycięstwom w dużych stanach, ostateczcnie prześcignie Baracka Obamę i odbierze mu prowadzenie w wyścigu o nominację swej partii.
Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez CNN, Hillary Clinton ma niewielką przewagę w Teksasie, gdzie 50% wyborców deklaruje poparcie dla jej kandydatury. 48% zapowiada oddanie głosu na Baracka Obamę. Uzyskanie niewielkiej przewagi w rzeczywistym głosowaniu może jednak okazać się niewystarczające do wyjścia na prowadzenie w skali kraju.
Barack Obama może się już pochwalić zwycięstwami w 24 stanach. 11 stanów przypadło do tej pory jego rywalce.
Na podstawie: nytimes.com, cnn.com