Yahoo gorzej, ale lepiej
Zyski Yahoo, co prawda, spadły o 19 proc., ale inwestorzy przyjęli te wiadomości z zadowoleniem. Po opublikowaniu wyników za ostatni kwartał oraz zawarciu ugody z udziałowcami, akcje wzrosły o 2,7 proc. Prezes Yahoo!, Jerry Yang, który niedawno odrzucił ofertę przejęcia spółki za 47,5 miliarda dolarów, uważa, że jest w stanie odmienić losy firmy. Jangowi udało się też zażegnać, przynajmniej na razie, groźbę odwołania zarządu firmy. Carl Icahan, miliarder, posiadający ponad 4 proc. udziałów firmy, który wzywał do odwołania Yanga i sprzedaży firmy Microsoftowi uzyskał trzy miejsca w jedenastoosobowym zarządzie firmy.
Zyski w drugim kwartale spadły o 9 proc. do 131 milionów, ze 161 milionów w zeszłym roku. Yahoo prognozuje sprzedaż w 2008r. na poziomie od 7,35 do 7,85 miliardów dolarów. Przychody Yahoo spadły w dziewięciu z dziesięciu ostatnich kwartałów. W ostatnim kwartale dochód firmy wzrósł 8,2 proc do 1,35 miliarda. Zdaniem analityków to dobry sygnał. „Przynajmniej Yahoo! przestało implodować” uważa Sandeep Aggarwal z Collins Stewart.
Jako część realizacji planu osiągnięcia 8,8 miliardów dolarów sprzedaży w 2010 r., 72 proc. więcej niż w zeszłym roku, Yang podwyższa wydatki na technologię reklamy.
Spokój w poczynania firmy, zwłaszcza przed zaplanowanym na 1 sierpnia walnym zgromadzeniem akcjonariuszy, wprowadziła ugoda z Carl Icahn’em. Icahan, który od dwóch miesięcy próbował doprowadzić do odwołania obecnego zarządu Yahoo! zasiądzie wraz z dwoma innymi przez niego wskazanymi kandydatami w 11 osobowym zarządzie spółki. Icahanowi nie udało się przekonać kluczowych udziałowców Yahoo! takich jak fundusz Legg Mason, który zdecydował się udzielić kredytu zaufania obecnemu zarządowi.
Ostatnie wydarzenia wskazują na to, że transakcja z Microsoftem wydaje się coraz mniej realna, coraz bliżej za to Yahoo do współpracy z Google. Obie firmy rozpoczęły w tym roku współpracę poprzez obsługę niektórych wyszukiwań i reklam kontekstowych na Yahoo przez Google. Yahoo uważa, że umowa, obecnie rozpatrywana pod katem legalności z prawem antymonopolowym, może przynieść firmie dodatkowe 450 milionów dolarów przychodów rocznie.
Na podstawie: bloomberg.com, reuters.com