Zmierzch "Raptora". Senat USA wsrzymał dalszą produkcję samolotu
Amerykański senat przegłosował we wtorek (21.07) wstrzymanie dalszej produkcji samolotu wielozadaniowego F-22. Był to niezbędny krok do tego, aby prezydent Barack Obama podpisał nową ustawę budżetową dla wojska.
Senatorzy w stosunku głosów 58:40 zadecydowali o ucięciu 1,75 mld dolarów z budżetu wielkości 689mld, przeznaczonych na sfinansowanie dodatkowych egzemplarzy samolotu F-22. Jednakże decyzja Senatu wcale nie musi oznaczać wstrzymania budowy samolotu. Izba Reprezentantów bowiem podjęła przeciwną decyzję i wyraziła zgodę na sfinansowanie kolejnych tego typu maszyn. Teraz obie izby amerykańskiego Kongresu muszą ustalić wspólne stanowisko przed przekazaniem ostatecznej wersji ustawy prezydentowi Obamie, który będzie musiał zdecydować o jej podpisaniu bądź też nie.
Krytycznie na plany kontynuowania budowy F-22 patrzy sam Obama. Uważa on bowiem, że jest to bezsensowne wyrzucanie pieniędzy podatników w błoto. On i wielu jego wojskowych doradców uważa, iż obecna liczba 187 samolotów tego typu jest w zupełni wystarczająca do zapewnienie Stanom Zjednoczonych należytej ochrony w powietrzu. W miejsce „bezużytecznego” w tej chwili F-22 Pentagon planuje rozpoczęcie produkcji modelu F-35, który jest typowym myśliwcem wielozadaniowym, a więc zdolnym również do wykorzystania w zwalczaniu rebeliantów.
Z kolei obrońcy F-22 potocznie zwanego „Raportem” argumentują, że wstrzymanie jego produkcji poskutkuje utratą miejsc pracy dla przeszło 95 tys. pracowników sektora lotniczego. W samym środku kryzysu ekonomicznego byłaby to więc tragiczna w skutkach decyzja.
Amerykański budżet wojskowy, który dwukrotnie przekracza zsumowaną wielkość budżetów wojskowych pozostałych państw świata wynosi 689 mld dolarów. Z tej puli aż 550 mld zostanie przeznaczone na zbrojenia i pomniejsze operacje militarne na świecie, a pozostałe 130 mld na prowadzone obecnie przez Stany Zjednoczone wojny w Iraku i Afganistanie.
Źródło: www.reuters.com