Ameryka Łacińska zmaga się z rakiem
„Śmiertelność rośnie w związku ze zmianami demograficznymi oraz zwiększeniem czynników ryzyka takich jak wzrost konsumpcji tytoniu, większa otyłość i brak aktywności fizycznej”, powiedział Andreas Ullrich ze Światowej Organizacji Zdrowia. Dane umieszczone w raporcie pokrywają się, jego zdaniem, z wieloletnimi obserwacjami organizacji.
Często wymienianą przyczyną tej niepokojącej sytuacji jest nierówne traktowanie obywateli w dostępie do opieki zdrowotnej. Szacuje się, że aż 54% mieszkańców tego kontynentu nie otrzymuje żadnego wsparcia medycznego lub do systemu zdrowotnego ma bardzo ograniczony dostęp. W raporcie przytacza się też przykład Brazylii, gdzie 70% funduszy publicznych, które przeznacza się na zwalczanie nowotworów, trafia tylko do 20% społeczeństwa.
Paulo Gross, onkolog i pracownik Uniwersytetu Harvardzkiego, zauważa, że większość społeczeństwa może liczyć na pomoc dopiero w końcowej fazie rozwoju nowotworu. Hospitalizacja jest najdroższą formą walki z rakiem, przez co nie starcza pieniędzy na prewencję. Zdaniem Grossa należałoby założyć kliniki specjalistyczne, a śmiertelnie chorych pacjentów przenieść do domów i zapewnić im wykwalifikowaną kadrę lekarską. Z jednej strony obniżyłoby to koszty leczenia, z drugiej zaś pacjenci mieliby możliwość spędzenia swoich ostatnich dni z bliskimi.
W dalszej kolejności naukowcy komentują powolny system diagnostyczny w regionie. Według Felicii Knaul, profesor medycyny na Harvardzie, „jeśli na czas zdiagnozuje się raka piersi, 70%-90% kobiet ma szansę na przeżycie. W Ameryce Łacińskiej choroby diagnozuje się bardzo późno, a w efekcie szanse na przeżycie spadają do 25%”.
Nie należy też ignorować innych czynników takich jak starzenie się społeczeństwa czy przejmowanie niezdrowych nawyków żywieniowych od państw rozwiniętych. W 2020 roku Amerykę Łacińską będzie zamieszkiwało około 100 milionów ludzi po 60 roku życia. To oznacza zwiększone ryzyko zachorowaniem. Inwestowanie w prewencję chorób zakaźnych nie wystarcza, brak inwestycji w diagnostykę chorób niezaraźliwych może doprowadzić nie tylko do dramatycznej sytuacji społecznej, ale może mieć też ogromny wpływ na zahamowanie rozwoju gospodarki latynoamerykańskiej, podkreśla z całą stanowczością Gross.
Źródło: El Pais, BBC Mundo