Argentyna/ „Proszę tylko o 90 dni”
- Radosław Stolarczyk
Prezydent Argentyny Nestor Kirchner zwrócił się w środę (2.03) do władz Urugwaju o zatrzymanie na 90 dni budowy zakładu przemysłowego, znajdującego się nad graniczną rzeką Urugwaj. Projekt wywołał protesty mieszkańców argentyńskiej prowincji Entre Rios, inspirowanych przez ekologów, obawiających się, że może on doprowadzić do zanieczyszczenia środowiska naturalnego.
Największy niepokój związany jest z rzeką Urugwaj, która jest głównym źródłem wody dla regionu.
„Proszę tylko o 90 dni, które pomogą naszym dwóm bratnim narodom rozwiązać ten problem”, powiedział prezydent Kirchner podczas swojego przemówienia wygłoszonego z okazji inauguracji kolejnej sesji parlamentu. Dodał, że ma nadzieje, że prezydent Tabare Vazquez wykorzysta ten czas na dalsze ekspertyzy ekologiczne, które pozwolą na zakończenie sporu. Władze w Montevideo nie odpowiedziały od razu na ten apel.
Projekt budowy fabryki, finansowany przez fiński koncern Metsa-Botnia i hiszpańską firmę Ence, jest największą inwestycją przemysłową w historii Urugwaju. Oba przedsiębiorstwa przeznaczą na niego 1,7 miliarda dolarów. Po rozpoczęciu działalności w 2007 roku zakład ma produkować 1,5 miliona ton miazgi celulozowej rocznie.
Inwestorzy zapewniają, że wszelkie międzynarodowe standardy ochrony środowiska będę przez nich, zarówno w trakcie budowy, jak i produkcji, przestrzegane. Nie przekonuje to jednak mieszkańców obszarów przygranicznych, którzy blokując drogi powodują zmniejszenie ruchu przygranicznego, co zdaniem Montevideo spowodowało w gospodarce Urugwaju duże straty. Jednocześnie oskarżają Buenos Aires o zezwalanie na demonstracje.
Jeżeli sprawy nie uda się rozwiązać w drodze negocjacji dwustronnych, Argentyna grozi zwróceniem się z prośbą o pomoc do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości. Z kolei Urugwaj wolałby mediacje w ramach Organizacji Państw Amerykańskich.
źródło: www.southamericadaily.com