Argentyna: trwają protesty wobec wyroku w sprawie Marity Verón
Wydany w poniedziałek wyrok, uniewinniający wszystkich oskarżonych w sprawie Marity Verón, wywołał powszechne oburzenie argentyńskiego społeczeństa. Kraj ogarnęła fala protestów, które w prowincji Tucumán doprowadziy do starcia z oddziałami policji. Manifestacje organizowane są również w pozostałych prowincjach.
Wyrok w sprawie Marity Verón odbił się echem w całym kraju. Początkowo pokojowe manifestacje, prowadzone przed siedzibą gubernatora prowincji Tucumán, ostatecznie zakończyły się starciem protestujących z oddziałami policji. Funkcjonariusze usiłowali stłumić protesty po tym, jak zgromadzone tłumy przełamały barykadę broniącą dostępu do budynku. Nieoficjalnie mówi się o osobach rannych oraz zatrzymaniach.
Protesty rozpoczęto w dzień po wydaniu wyroku uniewinniającego trzynastu oskarżonych o przynależność do organizacji przestępczej, która przed dziesięcioma laty uprowadziła, dwudziestoczteroletnią wówczas, Maríę de los Ángeles Verón. Sprawa uznawana jest za najbardziej nagłośniony przypadek handlu kobietami oraz zmuszania ich do prostytucji. Jest to również pierwszy przypadek, w którym oskarżeni potwierdzili swoje powiązania z władzami prowincji oraz mafią.
Zeznania w sprawie złożyło przeszło sto ofiar procederu, które zostały uwolnione w trakcie prowadzonego przez policję śledztwa. Rozpoznały one większość oskarżonych, a także wyjaśniły sposób funkcjonowania organizacji. Wiele z nich potwierdziło również, iż widziało Maritę Verón w domu publicznym należącym do jednej z oskarżonych. Mimo to, według sądu zabrakło jednoznacznych dowodów wskazujących na udział pozwanych w porwaniu.
Wyrok wywolał oburzenie wśród polityków zarówno w samej Argentynie, jak i za granicą. Prezydent kraju, Cristina Fernández de Kirchner ośwaidczyła podczas wystąpienia publicznego: "Wprawdzie nie mam dowodów, nie mam jednak żadnych wątpliwości co do winy oskarżonych w tej sprawie". Jednocześnie wezwała również do "demokratyzacji systemu sprawiedliwości", wskazując na potrzebę reorganizacji państwa w tej materii. Argentyńska prezydent zaprosiła też matkę Marity Verón na prywatną rozmowę. Podobne zaproszenie wystosowała też żona amerykańskiego prezydenta, Michelle Obama.
Ocenia się, że handel ludźmi stanowi poważny problem w Argentynie. Według organizacji pozarządowej Casa del Encuentro, trwają obecnie poszukiwania przeszło siedmiuset zaginionych kobiet.
Na podstawie: Clarín, Visión Siete, TeleSur, BBC Mundo, Buenos Aires Herald