Boliwia/ "Chcemy pokoju i jedności"
Boliwijski prezydent, Evo Morales, i przedstawiciele departamentów kraju zgodzili się podpisać pakt o jedności narodowej, który ma zapobiec podziałowi Boliwii.
Istotą problemu między władzami rządowymi, a regionalnymi jest zaakceptowany w grudniu zeszłego roku przez zwolenników Moralesa projekt zmian konstytucji. Po dziesięciogodzinnych negocjacjach we wtorek (8.01) udało się jednak uzyskać porozumienie.Proponowany projekt zmian konstytucji będzie musiał zostać zaakceptowany jeszcze w powszechnym referendum.
Jedną z głównych kwestii spornych między obiema stronami jest podział zysku z eksportu gazu między rządem a władzami lokalnymi.
Gubernatorzy departamentów Santa Cruz, Beni, Pando i Tarija ogłosili autonomię, po tym jak projekt zmian konstytucji został zaakceptowany w trakcie posiedzenia zgromadzenia narodowego bez obecności delegatów z opozycji. (Te nizinne regiony zawierają bogactwo gazu naturalnego, są także najważniejszym regionem dla krajowego rolnictwa.)
Ruben Costas, gubernator Santa Cruz, który zainicjował ogłoszenie autonomii, powiedział w trakcie wczorajszego spotkania: “Chcemy pokoju i jedności. Chcemy rozmawiać z władzami kraju.”
Morales, pierwszy prezydent Indianin, wprowadzonymi zmianami konstytucji chciał uczynić jeden z głównych punktów realizowanej przez niego polityki, dając przez to więcej praw rdzennej ludności kraju.
Wśród propozycji w projekcie zmian znajdują się: pięcioletnia kadencja prezydenta (po zakończeniu której może być ponownie wybrany), większa kontrola ze strony państwa nad gospodarką, i wspominane wyżej większe prawa dla ludności rdzennej Boliwii.
Na podstawie: bbc.com, southamericadaily.com