Chavez do Uribe: "Idź do diabła!"
Do ostrej wymiany zdań doszło na trwającym od 21 lutego w Cancún w Meksyku Szczycie Grupy z Río. Na prywatnym spotkaniu prezydentów kilku jej członków, Alvaro Uribe porównał zawieszenie przez Wenezuelę traktatu handlowego z firmami kolumbijskimi do embarga, jakie utrzymują Stany Zjednoczone na Kubie.
Sformułowanie użyte przez Uribe dało początek dyskusji, w której prezydenci obu państw wzajemnie obrzucili się oskarżeniami. Hugo Chávez tłumaczył, że od czasu, gdy objął władzę, handel pomiędzy sąsiadami wzrósł niemal ośmiokrotnie. Gdy prezydent Kolumbii mu przerwał, rozmowa zamieniła się w kłótnię. Chavez zagroził opuszczeniem Forum, na co Uribe zareagował mówiąc: „Proszę być mężczyzną i zostać tutaj aby szczerze porozmawiać, pan to często obraża na odległość”. Według niektórych świadków, Chávez odpowiedział na to „Idź do diabła”.
W dalszej części spotkania prezydent Wenezueli oskarżył Bogotę o wysyłanie na teren jego kraju bojówek paramilitarnych gotowych do zabicia go. Uribe odpowiedział zarzutami dostarczania uzbrojenia bojówkom FARC przez Caracas. Atmosferę starał się uspokoić przywódca Kuby, Raúl Castro. Pod koniec spotkania prezydent Meksyku, Felipe Calderón, w liście do mediów zapewnił o pokojowym i pełnym szacunku zakończeniu dyskusji. Obaj przywódcy zgodzili się na stworzenie „grupy państw-przyjaciół”, która pomagałaby w dialogu pomiędzy skłóconymi rządami.
Na podstawie: www.infolatam.com, www.elpais.es, www.elmundo.es