Kuba. Raul Castro chwali skutki reformy rynkowej
Przewodniczący Rady Państwa Raul Castro oświadczył w czwartek, że rozpoczęta w 2010 roku reforma rynkowa przynosi porządane efekty. Jednocześnie dodał, że pozostaje jeszcze wiele do zrobienia by dostatecznie ożywić kubańską gospodarkę.
Podczas oficjalnego przemówienia wygłoszonego do 614 deputowanych w trakcie ostatniego w tym roku posiedzenia Zgromadzenia Narodowego Władzy Ludowej, kubański przywódca zapewnił, że podjęte przed dwoma laty działania dotyczące reformy ekonomicznej wpływają pozytywnie na kubańską gospodarkę. Podkreślił jednocześnie, że Kuba musi zmierzyć się z "barierą psychologiczną w zwalczaniu starych przyzwyczajeń." Poinformował, że rząd przygotowuje nowe środki wsparcia małego biznesu celem zwiększenia liczby osób samozatrudnionych.
Rozpoczęte w 2010 roku reformy gospodarcze mają na celu wyciągnięcie kubańskiej gospodarki ze skutków kryzysu. Polegają na wprowadzeniu zmian w kodeksie pracy oraz między innymi na otwarciu niektórych zawodów - dotychczas w pełni kontrolowanych przez państwo - np. sprzedawca warzyw i owoców, agent nieruchomości czy sprzedawca antyków.
Według danych agencji Prensa Latina, w 2010 roku na Kubie w prywatnym biznesie zatrudnionych było 156 000 osób, aktualnie liczba ta wzrosła do ponad 400 000.
Władze Kuby podkreślają niezmiennie, że kraj nie zamierza rezygnować z dalszego budowania socjalizmu i nadal zamierza utrzymywać kontrolę nad kluczowymi dla gospodarki sektorami.