Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Ameryka Południowa Kubańczycy zszokowani cenami nowych samochodów

Kubańczycy zszokowani cenami nowych samochodów


07 styczeń 2014
A A A

Od piątku (3.01) Kubańczycy po raz pierwszy od ponad pół wieku mogą kupować i importować nowe samochody. Jest to możliwe dzięki nowym regulacjom, które rząd wprowadził na początku grudnia 2013 roku. 

Importowane auta można będzie zakupić po cenach rynkowych i bez specjalnych zezwoleń, które do tej pory były obowiązkowe dla mieszkańców wyspy. Jednak dla większości kupno nowego samochodu nie będzie możliwe, a stare amerykańskie i radzieckie samochody szybko nie znikną z ulic Hawany. Wszystko dlatego, że ceny na przykład modeli Peugeota z 2013 roku wahają się od 91 tys. do 262 tys. dolarów, podczas gdy miesięczne wynagrodzenie przeciętnego Kubańczyka wynosi 20 dolarów. Większość mieszkańców jest zszokowana i oburzona.

Wolny handel samochodami został zabroniony na Kubie zaraz po rewolucji z 1959 roku. W 2011 roku rząd wprowadził reformę, która zezwalała na sprzedaż i zakup samochodów używanych, wyprodukowanych przed 1959 rokiem. Monopol na sprzedaż detaliczną aut i ustalanie ich cen posiada wyłącznie kubański rząd, w którego rękach pozostaje połowa z ponad 650 tys. samochodów znajdujących się na wyspie. Do piątku Kubańczycy musieli uzyskać specjalne zezwolenie na zakup pojazdów, z którego to przywileju z reguły korzystali jedynie urzędnicy, dyplomaci, lekarze i nauczyciele.

Źródła: Reuters, BBC News, The Guardian