Obama i Lula spotykają się w Waszyngtonie
Dzisiaj, 14 marca, prezydent Brazylii Lula da Silva spotyka się w Waszyngtonie z Barackiem Obamą. Politycy pragną polepszyć stosunki między USA a Ameryką Południową.
Lula będzie pierwszym latynoamerykańskim prezydentem, który spotka się z Obamą.
Nowa administracji amerykańska pragnie polepszyć kontakty z największym latynoskim państwem, które mogłoby być strategicznym partnerem w regionie. Współpraca tego typu jest bardzo ważna dla Obamy, szczególnie w obliczu wrogości okazywanej Stanom przez rządy Wenezueli, Ekwadoru i Boliwii.
Brazylijski prezydent postawił sobie przed spotkaniem kilka celów. Po pierwsze, w zamian za współpracę będzie oczekiwał od Obamy pomocy w rozwoju i szerszego spojrzenia na Amerykę Południową. Według polityków brazylijskich, administracja Busha zwykła traktować latynoski kontynent jako źródło kłopotów z narkotykami, zorganizowaną przestępczością i ogólne zagrożenie dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych.
Ponadto, ważnym punktem spotkania będzie dyskusja na temat polityki USA wobec Kuby. Uważa się, że polityczne gesty dobrej woli wobec karaibskiej wyspy, takie jak zniesienie embarga handlowego, mogłyby korzystnie wpłynąć na relacje między Stanami Zjednoczonymi a całym kontynentem południowoamerykańskim. W Kongresie USA istnieje jednak ciągle bardzo silna opozycja wobec jakichkolwiek ustępstw w kierunku braci Castro.
Brazylijską kartą przetargową w rozmowach będą niedawno odkryte, bogate złoża lekkiej ropy u wybrzeży ojczyzny karnawału. Mogłyby one, w dłuższej perspektywie, być alternatywą dla wenezuelskiej ciężkiej nafty, która, z powodów politycznych i ekonomicznych, staje się coraz mniej atrakcyjna dla USA.
Kolejnym ważnym zagadnieniem poruszonym podczas dyskusji ma być kwestia podwójnego opodatkowania w handlu między USA a Brazylią. Sprawa ta od 40 lat jest przedmiotem negocjacji między rządami, jednak do tej pory nie udało się rozwiązać tego problemu.
Na podstawie: elpais.com, latinnews.com