Birma/ 22 tysiące ofiar cyklonu Nargis
Władze w Birmie podały, że cyklon, który przetoczył się nad południem kraju w sobotę (3.05), zabił 22 tysiące osób. Kolejne 40 tysięcy uznano za zaginione.
Wcześniej minister spraw zagranicznych Nyan Win poinformował w państwowej telewizji, że liczba ofiar sięgnęła 15 tysięcy osób. Zaznaczył również, że tylko w samym mieście Bongaloj, zginęło 10 tysięcy ludzi. W regionie dotknietym katastrofą żyje ponad 25 milionów ludzi.
Międzynarodowe organizacje humanitarne szacują, że w wioskach położonych w regionie delty Irawadi, żywioł zniszczył aż 95 proc. budynków mieszkalnych. Przerwane zostały dostawy prądu, brakuje żywności i wody pitnej.
Reżim skierował już w stronę delty trzy statki z ryżem, również Tajlandia i Indie wysyłają żywność. Czerwony Krzyż donosi, że najwiekszym problemem w kraju są utrudnienia w transporcie. Zniszczone drogi nie pozwalają na sprawne dotarcie z pomocą do najbardziej poszkodowanych.
Cyklon jest jedną z największych katastrof w historii Birmy, dlatego władze wojskowe kraju zgodziły się przyjąć zagraniczną pomoc humanitarną. ONZ, Unia Europejska i Stany Zjednoczone rozmawiają z juntą o zakresie pomocy jaki Rangun jest skłonny przyjąć. Tuż po wrześniowych antyrządowych protestach, władze wydaliły wielu zagranicznych pracowników humanitarnych. Obecne negocjacje z rządem dotyczą również ich powrotu.
Na podstawie: ft.com, reuters.com, news.bbc.co.uk