Pakistan: Niejasności w sprawie zleceniodawcy zabójstwa Stańczaka
- IAR
Pakistański dziennikarz, który poinformował o zatrzymaniu rzekomego zleceniodawcy zabójstwa Piotra Stańczaka, mówi, że sprawa jest niejasna i musi być dokładnie zbadana przez policję.
Pakistański dziennikarz BBC Sajed Szaib Hasan, który ujawnił wyniki policyjnego dochodzenia, mówi Polskiemu Radiu, że trudno jest ocenić, na ile policyjne informacje są wiarygodne. "Nie ma jednoznacznej informacji, która sugerowałaby, że Aziz był już wcześniej bezpośrednio zaangażowany w tę sprawę. Pewne jest natomiast, że ma on bardzo dobre kontakty z talibami, nie tylko z Tarikiem Afridim, odpowiedzialnym za zabójstwo Polaka, ale także z innymi talibami działającymi na pograniczu z Afganistanem. Pan Aziz jest byłym parlamentarzystą. Jest postrzegany jako bardzo popularny na terenach granicznych. Zdecydowanie więc ma powiązania z talibami. Jednak czy był bezpośrednio zaangażowany w zabójstwo? To policja będzie musiała udowodnić przed sądem" - wyjaśnia dziennikarz.
Sprawą zajmuje się teraz sąd w Rawalpindi. Kolejne posiedzenie zaplanowano na wtorek. Wtedy przed sądem ma stanąć Atatullah Khan, który w śledztwie ujawnił związek Aziza ze sprawą.
Dziennikarz BBC Sajed Szaib Hasan podkreśla, że taki świadek nie musi być osobą wiarygodną. "Jeśli chodzi o jego zeznania, to równie dobrze może je on wycofać w sądzie, co się już w Pakistanie wielokrotnie zdarzało. Nie wiadomo, jak będzie teraz. Ale trzeba też pamiętać, że pakistańska policja ma specyficzne sposoby przesłuchań i wyciągania zeznań. Oni używają dość szczególnych metod dzięki którym osoba przesłuchiwana całkowicie się im poddaje" - dodaje dziennikarz BBC.
Polscy prokuratorzy, którzy byli w Pakistanie chcieli przesłuchać Aziza, ale okazało się to niemożliwe. Piotr Stańczak został porwany pod koniec września ubiegłego roku niedaleko Islamabadu. Na początku lutego członkowie ugrupowania Tehrik-i-Taliban zabili polskiego inżyniera.