Irak/ Coraz więcej osób ginie w wyniku zamieszek
Po 5 latach od amerykańskiej inwazji na Irak w Bagdadzie nie ustają walki. W wyniku dwóch amerykańskich nalotów na bagdadzkie Miasto Sadra w czwartek (10.04) zginęło sześć osób. W pozostałych dzielnicach - kolejnych 8 osób.
Sadryści rozpoczęli walkę z siłami rządowymi 25 marca, po zarządzonej przez premiera Nuriego al-Malikiego operacji militarnej wymierzonej w szyickie bojówki w Basrze. Wkrótce walki rozprzestrzeniły się na inne miasta.
W wyniku walk, które wybuchły ponownie w niedzielę (06.04) w Miescie Sadra między siłami bezpieczeństwa i uzbrojonymi bojówkami zginęło już ponad 80 osób. Tylko w środę były to 23 osoby.
W wyniku nocnego ataku a centrum Bagdadu, zginął kolejny amerykański żołnierz. Tym samym – liczba żołnierzy amerykańskich, którzy zginęli od niedzieli w Iraku wzrosła do 18.
Radykalny szyicki duchowny, Muktada as-Sadr zaapelował niedawno do Irakijczyków o przeprowadzenie 9 kwietnia, w rocznicę upadku reżimu Saddama Husajna, masowych antyamerykańskich demonstracji w Bagdadzie. Jednakże we wtorek (08.04), na 24 godziny przed wyznaczonym terminem Sadr, odwołał masowe demonstracje w Bagdadzie.
- Wzywam ukochaną ludność iracką, która chce demonstrować przeciwko okupacji o przełożenie tego, ponieważ jestem zaniepokojony o was i chcę uniknąć rozlewu waszej krwi – powiedział. Sadr zadeklarował również poprawę relacji z rządem. - Jeżeli w interesie leży zawieszenie broni, by osiągnąć dążenia i cele, będzie to ogłoszone w oddzielnym przemówieniu. Odwołując protest, duchowny oskarżył równocześnie rząd Malikiego o działanie pod “amerykańską presją”.
Oświadczenie Sadra było kolejnym ustępstwem na rzecz rządu. Przedstawiciel Sadra, Hassan Zargani, oświadczył w poniedziałek (07.04), że duchowny jest gotów rozwiązać Armię Mahdiego, lecz jedynie za zgodą wysokich szyickich duchownych. Wystąpienia te poprzedziła niedzielna (06.04) groźba irackiego premiera, Nouriego al-Malikiego, który zapowiedział wykluczenie z udziału w jesiennych wyborach parlamentarnych politycznej reprezentacji Armii Mahdiego – Ruchu Sadra, jeżeli Armia nie ulegnie rozwiązaniu.
W wydanym w środę przez bagdadzką policję oświadczeniu zezwolono na demonstracje jedynie w Mieście Sadra. Protestującym nakazano również zachować odległość ok. 500 metrów od policji lub żołnierzy. Każdy akt przemocy miał zostać „stanowczo i siłowo” zażegnany.
W Bagdadzie ogłoszono we wtorek (07.04) godzinę policyjną, która obowiązywała między 5:00 a 24:00 w środę. Zakazano wszelkiego ruchu pojazdów. Miało to na celu wzmocnienie kontroli i zabezpieczenie miasta przed ewentualnymi zamachami bombowymi w 5 rocznicę amerykańskiej inwazji na Irak. W rodzinnym mieście Saddama Husajna, Tikricie, również ogłoszono jednodniową godzinę policyjną.
Prezydent Iraku, Dżalal Talabani, ponownie zaapelował w środę (09.04) do Sadra o rozwiązanie oddziałów militarnych. – Mam nadzieję, że odpowiedzą oni [przedstawiciele Sadra – red.] na żądanie wszystkich politycznych frakcji, by rozwiązać Armię Mahdiego. Podejmiemy wszelkie wysiłki, by przekonać ich i zdecydowaliśmy się, by zorganizować spotkanie z nimi [przedstawicielami Sadra – red.] by podjąć rozmowy na ten temat – powiedział.
W międzyczasie – przed amerykańskimi senackimi komisjami sił zbrojnych i spraw zagranicznych rozpoczął się we wtorek (08.04) pierwszy dzień przesłuchań głównodowodzącego amerykańskich wojsk w Iraku, gen. Davida Petraeusa i ambasadora USA w Bagdadzie, Ryana Cockera, na temat sytuacji w Iraku.
Biały Dom poinformował dzisiaj, że prezydent George Bush wygłosi w Waszyngtonie o 11:30 (15:30 GMT) przemówienie dotyczące Iraku.
Na podstawie: cnn.com, iht.com, news.bbc.co.uk, news.google.com, presstv.ir, reuters.com