Iran/ Bush: Teheran jest ciągle zagrożeniem
Prezydent USA George Bush powiedział we wtorek (4.12), że Iran ciągle stanowi zagrożenie pomimo zaprzestania prac nad bombą atomową w 2003 r., o czym informuje raport amerykańskich agencji wywiadowczych. Biały Dom nie odrzuca siłowego rozwiązania sporu z Iranem.
„Iran był zagrożeniem, Iran jest zagrożeniem, Iran będzie zagrożeniem, jeżeli będzie posiadał wiedzę pozwalająca na konstrukcje broni nuklearnej”, powiedział prezydent podczas wtorkowej konferencji prasowej w Białym Domu. Wystąpienie Busha jest reakcją na opublikowany niedawno raport (3.12) National Intelligence Estimate (NIE) zawierający wspólne stanowisko szesnastu amerykańskich służb wywiadowczych w sprawie irańskiego programu jądrowego. Stwierdza on, że Iran zaprzestał prac nad bombą atomową w 2003 roku, pomimo kontynuacji prac nad wzbogacaniem uranu.
Zamrożenie programu budowy bomby jądrowej było, według autorów raportu, wynikiem wynikiem politycznej kalkulacji władz Iranu odnośnie potencjalnych zysków i kosztów kontynuowania tego przedsięwziecia. Wynika z tego, że przywódcy Iranu nie kierują się w polityce tylko względami emocjonalnymi i ambicjonalnymi, ale ich działania mają racjonalne podłoże. Rodzi to, według autorów, szansę na rozwiązanie problemu irańskiego programu jądrowego poprzez zastosowanie wobec Teheranu odpowiedniej kombinacji instrumentów nacisku oraz zachęt o charakterze politycznym i gospodarczym.
Według autorów raportu, Iran osiągnie zdolność do produkcji bomby jądrowej najprawdopodobniej dopiero koło roku 2015.
Raport jest ciosem dla dotychczasowej polityki administracji Busha. Pojawia się on podczas dyskusji w Radzie Bezpieczeństwa nad kolejnym, trzecim pakietem sankcji wobec Iranu. Co więcej trudniej Waszyngtonowi będzie przeforsować atak na Iran pomimo deklaracji prezydenta, że w sprawie irańskiej „wszystkie opcje są na stole”. Podczas wtorkowej konferencji prasowej prezydent bronił swojej polityki „kija i marchewki” i właśnie efektem tej polityki nazywa rezygnację Iranu w 2003 roku z prób budowy bomby atomowej. Obserwatorzy zauważyli zmianę retoryki Busha – jeszcze miesiąc temu „atomowy Iran mógł doprowadzić do trzeciej wojny światowej”, zaś po publikacji raportu wypowiedzi są zdecydowanie łagodniejsze.
„Ten raport powinien rozładować napięcie wokół irańskiego programu atomowego”, powiedział Mohammed ElBaradei szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. Raport jest zaskoczeniem nie tylko dla Waszyngtonu ale także dla sojuszników Stanów Zjednoczony a nawet Iranu. Manouchehr Mottaki, minister spraw zagranicznych Islamskiej Republiki Iranu, wyraził uznanie dla raportu NIE, dodał także, że irański program atomowy ma charakter czysto pokojowy.
Najbardziej sceptycznie odnoszą się do stanowiska amerykańskiego wywiadu Izraelczycy. „Nie możemy pozwolić sobie na chwilę nieuwagi tylko z powodu jakiegoś raportu, który powstał na drugim krańcu kuli ziemskiej, nawet jeżeli pochodzi on od naszego największego przyjaciela”, skomentował raport Ehud Barak, izraelski minister obrony. Dodaje, ze w każdej chwili Teheran może wznowić program zbrojeniowy. Brytyjczycy chcą zwiększenia presji na Iran, aby zaprzestał on wzbogacania uranu. Jeżeli Iran będzie miał wystarczająco dużo wysoko wzbogaconego uranu, to może w ciągu trzech do ośmiu lat wyprodukować bombę atomową.
Zmienia się także chińska polityka w stosunku do Teheranu - w poprzednim tygodniu chińskie banki odmówiły udzielania pożyczek irańskim przedsiębiorcą.
Na podstawie: bbc.co.uk, nytimes.com, reuters.com, dni.gov