Liban: FBI pomaga w śledztwie
W poniedziałek (22 października br.) Stany Zjednoczone podjęły decyzję o wysłaniu zespołu agentów FBI do Libanu. Agenci mają pomóc w śledztwie prowadzonym w celu wykrycia sprawców zamachu, w którym w piątek (19 października br.) zginął szef libańskiej agencji wywiadu, Wisam Al-Hasan.
W rozmowie telefonicznej z premierem Libanu Nadżibem Mikati, sekretarz stanu USA Hilary Clinton podkreśla poparcie Waszyngtonu dla suwerenności Libanu. Mark Toner pełniący obowiązki rzecznika Departamentu Stanu zapewnia, że przed ewentualnym podjęciem dalszych działań Stany Zjednoczone czekać będą na wyniki śledztwa.
Wisam Al-Hasan był przeciwnikiem Syrii w Libanie. Prowadził dochodzenie, które doprowadziło do aresztowania byłego ministra informacji, Michela Samaha, sojusznika prezydenta Syrii Baszara Asada. Samah oskarżony był o próbę przemytu materiałów wybuchowych do Libanu.
Pogrzeb Hasana, który odbył się w niedzielę (21 października br.) miał być początkowo protestem przeciwko ingerencji Syrii w Libanie. Szybko przerodził się jednak w protest przeciwko premierowi Mikati'emu, którego rząd zdominowany jest przez partie pro-syryjskie.
Pomimo nacisków ze strony protestujących premier Libanu zapowiedział, że nie zrezygnuje ze stanowiska.
Na podstawie: alarabiya.net; yourmiddleeast.com