Libański klan sprzymierzy się z Assadem?
W odpowiedzi na pomówienia, jakie kierują w stronę Hassana al-Muqdad członkowie Wolnej Armii Syryjskiej, reprezentant wpływowej libańskiej rodziny odpowiada że „ on (Hassan al-Muqdad przyp.) ani nie jest snajperem, ani nie należy do Hezbollahu. Wszystkie oskarżenia są kłamstwem…nasze żądania nie maja wymiaru politycznego tylko humanitarny”.
Wbrew temu, co powiedział Abu Ali al-Muqdad, jego krewny Hatem al-Muqdad w wywiadzie dla lokalnej telewizji potwierdził, ze jakikolwiek sprzymierzeniec syryjskich powstańców jest wrogiem klanu. Jego wypowiedź odnosiła się do rządów państw jawnie wspierających opozycjonistów walczących z reżimem Baszara al-Assada, między innymi do Arabii Saudyjskiej, Kataru i Turcji. Jednocześnie członkowie rodziny zapowiedzieli, że „śnieżna kula może urosnąć” a w ciągu kolejnych dni liczba porwanych wzrosnąć do ponad 50 osób.
Wydarzenia z 15 sierpnia maja związek z toczącym się od ponad roku powstaniem przeciwko reżimowi Baszara al-Assada, dyktatora, który rządzi Syrią nieprzerwanie od dwunastu lat. Część społeczeństwa, uciekając przed konfliktem zbrojnym zbiega do Turcji bądź Libanu, w którym aktywnie działa Hezbollah – partia polityczna i organizacja terrorystyczna finansowo wspierana przez rządy w Damaszku i Teheranie. Według danych ONZ od początku starć zbrojnych w kwietniu 2011 r. w Syrii zginęło ponad 23 tys. osób.
Na podstawie: reuters.com ; english.alarabiya.net ; gulfnews.com ; aljazzeera.com