Liberman: W następnej wojnie Syria przegra
Izraelski minister spraw zagranicznych ostrzegł w czwartek (04.02) przed rozpoczynaniem działań wojennych. Powiedział, że kolejny konflikt doprowadzi do zniszczenia syryjskiej armii i upadku reżimu.
To ostre oświadczenie zostało wydane przez Avigdora Liebermana jako odpowiedź na słowa prezydenta Syrii Baszara al-Assada, który dzień wcześniej oznajmił, że - „Izrael kieruje region na drogę wojny, a nie pokoju”.
„Syryjczycy przekroczyli czerwoną linię, nie możemy tego zignorować", ostrzegał Lieberman -„nasza wiadomość musi być jasna dla Assada: W następnej wojnie nie tylko przegracie, ale Ty i Twoja rodzina stracicie władzę”, kontynuował.
Ostre słowa Liebermana zmusiły premiera Izraela, Benjamina Netanjahu, do wydania oświadczenia, w którym zapewniał on Syrię o pokojowym nastawieniu swego państwa. Premier spotkał się także z samym Liebermanem. Na spotkaniu zostało ustalone, że Izrael dąży do pokoju i będzie negocjował z Syrią bez wstępnych warunków, jednakże będzie reagować ostro na każde możliwe zagrożenie.
Kancelaria premiera wydała także oświadczenie, w którym Netanjahu prosi swego ministra o powstrzymanie się od dalszych komentarzy dotyczących Syrii.
Eitan Cabel, członek izraelskiego parlamentu z ramienia Partii Pracy, zachęcał Netanjahu do usunięcia Liebermana ze stanowiska nazywając go „człowiekiem bez honoru i mądrości".
Warto dodać, że w swym przemówieniu Lieberman poruszył także drażliwą dla obu państw kwestię Wzgórz Golan, mówiąc „musi się stać dla Syrii jasne, że tak jak musiała zrezygnować ze swych ambicji kontrowania Libanu, będzie musiała zrezygnować z marzeń o odzyskaniu Wzgórz Golan".
Syria, która utraciła Wzgórza w 1967 roku, chce je odzyskać . Powrót tego terenu w swe granice, stawia jak wstępny warunek zawarcia ewentualnego pokoju z Izraelem. W 2008 roku, odbyło się kilka tur rozmów w tej sprawie, jednak nie przyniosły one żadnego efektu.
Komentarz Asada o wojennym nastawieniu Izraela był odpowiedzią na ostrzeżenie Ehuda Baraka, izraelskiego ministra obrony, który w jednym ze swych wystąpień stwierdził, że brak udziału Syrii w procesie pokojowym, może zakończyć się wojną w regionie.
Eyal Zisser, specjalista od stosunków izraelsko-syryjskich, twierdzi, że „oświadczenia obu stron to zwyczajny blef i po całym zamieszaniu nie będzie za trzy dni śladu. Zarówno Syria, jaki i Izrael nie chcą rozpętać kolejnej wojny".
Na podstawie: al-jazeera, haaretz.com, sana.sy
Instytut Badań nad Cywilzacjami
WSIZ Rzeszów