Netanjahu: Nie planujemy ataku na Iran
Benjamin Netanjahu powiedział, że Izrael nie planuje ataku na Islamską Republikę. Premier Izraela odrzucił tym samym oskarżenia Iranu o planowanym izraelskim ataku. Netanjahu jest z wizytą w Rosji, gdzie szuka poparcia dla kolejnych sankcji przeciwko Iranowi.
„Izrael nie planuje żadnej wojny”, powiedział premier Izraela podczas wtorkowej konferencji prasowej w stolicy Rosji. Dodał, że słowa prezydenta Iranu Mahmouda Ahmadinedżada o planowaniu ataku na irańskie ośrodki nuklearne są odzwierciedleniem obaw Iranu przed nałożeniem kolejnych, dotkliwszych sankcji na Islamską Republikę.
Ahmadinedżad powiedział wcześniej we wtorek, że Izrael i jego sojusznicy planują rozpocząć nową wojnę wiosną albo latem, ale ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta. W ubiegłym tygodniu Teheran oświadczył, że rozpoczął wzbogacanie uranu do wyższych poziomów. Odrzucił tym samym propozycje państwa zachodnich, aby wzbogacać uran poza granicami Iranu i pod kontrolą międzynarodową.
Stany Zjednoczone i ich sojusznicy, w tym Izrael, uważają, że Teheran pod przykrywką pokojowego programu atomowego planuje skonstruowanie bomby nuklearnej. Rosja wraz z Chinami była przeciwna wprowadzaniu kolejnych sankcji. Jednak ostatnio rosyjscy dyplomaci są sfrustrowani postawą Irańczyków, którzy odrzucili kolejne porozumienie.
Właśnie w celu zdobycia poparcia Moskwy dla ostrzejszych sankcji premier Izraela udał się do Moskwy. „Rosja bardzo dobrze rozumie problem jakim jest nuklearny Iran”, powiedział Netanjahu po spotkaniu z premierem Putinem. Rosjanie nieoficjalnie mieli się zgodzić na wstrzymanie dostaw systemów antyrakietowych S-300 do Iranu.
Izraelscy politycy podkreślają rolę dyplomacji w rozwiązaniu kwestii irańskiego programu atomowego. Nigdy jednak nie wykluczyli użycia siły. Siły izraelskie już dwukrotnie przeprowadziły atak na instalacje nuklearne w regionie. Po raz pierwszy w 1981 roku na iracki reaktor i w 2007 roku na syryjski. Zniszczenie syryjskiego reaktora jest bardzo zagadkowe – Izrael nie przyznał się do ataku, zaś Syria nie przyznała się do budowy elektrowni atomowej.
Rada Bezpieczeństwa ONZ nałożyła już na Iran trzy pakiety sankcji. Obejmują one zakaz sprzedaży urządzeń zaawansowanych technologicznie, jak i tych, które pozwoliły by zmodernizować irański przemysł wydobywczy i przetwórczy. Rada nie zdecydowała się jednak na nałożenie embarga na irański gaz i ropę – co czyni sankcje mniej dotkliwymi dla Teheranu.
Chiny są zależne od irańskich dostaw surowców – nie zgodzą się na wprowadzanie kolejnych sankcji. Są jedynym państwem z prawem weta w Radzie Bezpieczeństwa zdecydowanie przeciwnym kolejnej rezolucji przeciwko Iranowi.
Na podstawie: ap.com, jpost.com, haaretz.com