Netanjahu nie zablokuje budowy osiedla w Jerozolimie
„Osiedle Gilo jest integralną częścią zjednoczonej Jerozolimy. Nie ma różnicy pomiędzy budowaniem tam i budowaniem w Tel Awiwie czy Haifie”, mówi kancelaria premiera. Osiedle położone jest jednak po arabskiej stronie tzw. „zielonej linii”. Jest to granica oddzielająca Izrael i Zachodni Brzeg. Prawo międzynarodowe uznaje budowę izraelskich osiedli za tą linią za nielegalne. Tel Awiw nie zgadza się z takim stanowiskiem.
Netanjahu powiedział, że projekt nie wymaga akceptacji rządu. „Gilo jest integralną częścią Jerozolimy”, dodał premier podczas poniedziałkowego spotkania ze specjalnym amerykańskim wysłannikiem na Bliski Wschód Georgem Mitchellem. Rząd izraelski jest niewrażliwy na naciski Waszyngtonu i jest niechętny wstrzymaniu budowy tego obiektu. Stany Zjednoczone nie skomentowały decyzji władz Jerozolimy.
Status Jerozolimy i osiedla żydowskie na Zachodnim Brzegu są sprawą kluczową dla procesu pokojowego. Palestyńczycy są rozczarowani tym, że Izrael nie chce wstrzymać budowy kolejnych osiedli. Władze Autonomii stawiaja jako warunek wstępny powrotu do negocjacji zaprzestanie ich rozbudowy.
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas zawiedziony polityką administracji Obamy i Netanjahu zapowiedział, że nie wystartuje w kolejnych wyborach prezydenckich. Pojawił się również plan ogłoszenia niepodległości Palestyny po akceptacji przez ONZ. Ma on jednak nikłe szanse powodzenia, gdyż Waszyngton zapowiedział, że zablokuje każdą taką inicjatywę.
Tereny na których ma powstać osiedle zostały w 1967 roku przyłączone do Izraela. Później zostały one przyłączone do Jerozolimy. Osiedle składać ma się z dziewięciuset jednostek mieszkaniowych o wysokim standardzie. Wtorkowa decyzja to dopiero początek. Gilo ma być osiedlem rozbudowanym do rozmiaru czterech tysięcy mieszkań.
Około sto osiemdziesiąt tysięcy Żydów mieszka w arabskiej części Jerozolimy. Palestyńczyków jest w tej części miasta dwieście osiemdziesiąt tysięcy.
Na podstawie: ynetnews.com, bbc.co.uk, afp.com