Syria/ Carter negocjował z Maszaalem
W czasie kontrowersyjnego spotkania (18.04) w stolicy Syrii, Damaszku, były amerykański prezydent, Jimmy Carter, negocjował z liderem politycznego skrzydła Hamasu, Chaledem Maszaalem zaprzestanie ataków rakietowych na Izrael.
Mohamed Nazzal, członek biura politycznego Hamasu w Damaszku, powiedział po spotkaniu, że głównym tematem dyskusji była sytuacja w Strefie Gazy oraz wymiana więźniów między stroną izraelską i palestyńską. W spotkaniu udział wziął również zastępca politycznego przywódcy Hamasu, Musa Abu Marzuk.
Spotkanie Cartera z Maszaalem było zamknięte dla mediów. Rozmowy trwały blisko 5 godzin. Sam Carter nie skomentował spotkania. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami – wszelkich informacji udzieli on dopiero w czasie poniedziałkowej (21.04) konferencji prasowej w Jerozolimie.
W czasie spotkania Maszaal miał powiedzieć, że Hamas akceptuje i wspiera arabską inicjatywę pokojową, która oferuje pokój i rozpoznanie Izraela w zamian za pełny zwrot ziem Zachodniego Brzegu zagarniętych w czasie wojny sześciodniowej w 1967 r., likwidację żydowskich osiedli i powstanie niepodległego państwa palestyńskiego ze stolicą we wschodniej Jerozolimie. - Wspieramy rozejm, ale Izrael również powinien go wspierać – podsumował spotkanie Nazzal.
W czasie czwartkowej (17.04) wizyty w Kairze Carter wielokrotnie podkreślał swoje współczucie dla Palestyńczyków, nazywając blokadę Strefy Gazy „zbrodnią i okrucieństwem”. Zdaniem Cartera – Hamas, który wygrał palestyńskie wybory parlamentarne w 2006 r. musi być włączany we wszelkie rozmowy, które mogą doprowadzić do pokoju. Dodał również, że wierzy w pokojowe rozwiązanie konfliktu.
- Jest to moim marzeniem i nadzieją, że pewnego dnia w moim życiu, miejmy nadzieję – w tym roku, zobaczymy ogromny przełom w stosunkach izraelsko-palestyńskich – powiedział Carter.
Członkowie amerykańskiego Kongresu wielokrotnie apelowali do Cartera by nie spotykał się on z Maszaalem. – Przyjęliśmy konkretną politykę wobec Hamasu. On zaś [Carter- red.] z premedytacją podkopuje tą politykę i jest to złe – powiedziała w czasie piątkowego (18.04) wywiadu dla Fox News deputowana Sue Myrick. Zaapelowała również do Departamentu Stanu o odebranie Cartrowi paszportu.
Hamas postrzegany jest przez Izrael, USA i wiele państw zachodnich za organizację terrorystyczną. Zdaniem członków Hamasu – spotkanie z Carterem stanowi dowód na to, ż Hamas nie jest organizacją terrorystyczną, lecz narodowym ruchem wyzwoleńczym. – Polityczna izolacja Hamasu przez administrację amerykańską zaczyna się rozpadać – powiedział po spotkaniu Cartera z Maszaalem, Nazzal.
Carter zaproponował również w czasie rozmów by przedstawiciel Hamasu spotkał się z wicepremierem Izraela, Elim Yishaiem, w celu podjęcia negocjacji odnośnie wymiany więźniów. Zarząd Hamasu zapowiedział rozważenie wszystkich propozycji Cartera w przeciągu najbliższych dni.
- To spotkanie nie było kurtuazyjną rozmową; dyskutowano nad konkretnymi propozycjami i podziwiamy Cartera za dokonanie tego wysiłku. Dyskusje były otwarte i bezpośrednie – powiedział Nazzal.
Przed spotkaniem z Maszaalem Carter spotkał się z prezydentem Syrii, Baszarem al-Assadem. Rozmowy dotyczyły bliskowschodniego procesu pokojowego i relacji amerykańsko-syryjskich. Politycy zapowiedzieli również, że „dołożą wszelkich starań, by zredukować cierpienie Palestyńczyków i znieść izraelską blokadę nałożoną na Strefę Gazy”.
W sobotę (19.04) Carter ponownie spotkał się z Maszaalem i z jego zastępcą, Marzukiem. Nazzal powiedział po spotkaniu, że odpowiedź Hamasu wobec propozycji Cartera będzie pozytywna, ale „nie za wszelką cenę. Interes Palestyńczyków musi być wzięty pod uwagę”. W czasie spotkania Maszaal miał również powiedzieć – „Izrael ma jednego Gilada Szalita; Palestyńczycy – 10 tys. uwięzionych w Izraelu”.
Na podstawie: alalam.ir, arabnews.com, cnn.com, imemc.org, news.bbc.co.uk, reuters.com