Białoruś/ Zły stan zdrowia Aleksandra Kozulina
- Krystyna Plebańska
Były prawnik i polityk opozycyjny Siarhei Skarbiec, który wyszedł z kolonii karnej na mocy amnestii z 15 listopada br., powiedział reporterom w Mińsku, iż boi się o zdrowie Aleksandra Kozulina.
Skarbca wypuszczono po roku przebywania w obozie Vitba 3, niedaleko Witebska we wschodniej Białorusi. Przebywał tam razem z 50-letnim Kozulinem – liderem Białoruskiej Socjaldemokratycznej Partii „Hramada”, rektorem Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego w latach 1996-2003 i byłym kandydatem na prezydenta. Kozulin trafił do kolonii karnej oskarżony przez władze o zajścia z 25 marca (opozycyjny Dzień Niepodległości Białorusi) tego roku. Wtedy oddziały specjalne milicji rozbiły pokojowy marsz opozycji pod więzienie Akreścina w Mińsku. 13 czerwca sąd skazał Kozulina na 5,5 roku kolonii karnej, w Vitbie 3 przebywa on od 21 września.
Kozulin głoduje już niemal miesiąc i schudł prawie 20 kilogramów. Mimo to, nadal pracuje jako magazynier i chodzi do stołówki. Skarbiec obawia się, że władze więzienia zastosują wobec Kozulina przymusowe odżywanie dożylne, co w jego stanie może być bardzo groźne.
„Personel oddziału medycznego, z którym rozmawiałem potwierdził, że ma w takich przypadkach dużą praktykę. Na dodatek nie pozwala głodującym spacerować, podczas gdy potrzebują oni dużo świeżego powietrza”. Skarbiec, który podczas swego pobytu w więzieniu także głodował w geście solidarności z Kozulinem oświadczył, że obydwaj napisali prośby o niepodawanie ich przymusowemu odżywaniu. Według niego, inni współtowarzysze odnoszą się do Kozulina przyjaźnie, pomimo iż administracja więzienia drastycznie zaostrzyła panujące tam warunki natychmiast po przybycie Kozulina.
Opozycja uważa, że głodówki są najskuteczniejszą bronią wobec władz, które boją się przedostania takich wiadomości na forum międzynarodowe. Inne formy uważają za mniej efektywne, np. wiece opozycyjne, odbywające się w Mińsku 16 dnia każdego miesiąca, na pamiątkę porwania przewodniczącego Rady Najwyższej Wiktora Janczara, biznesmena Anatola Krakowskiego, byłego ministera MSW Jurija Zacharenki oraz operatora ORT Dmitrija Zawadzkiego są regularnie rozpędzane przez milicję.
Na podstawie: naviny.by, belapan.com