Białoruscy opozycjoniści podejrzani o wybuch bomby
- Paulina Daria Łukawska
Białoruska milicja poszukuje zamachowców winnych podłożenia bomby w czwartkowy wieczór (03.07) w Mińku. Funkcjonariusze milicji i KGB poszukają ich wśród działaczy opozycji, jednak jak dotąd nikomu nie zostały postawione zarzuty.
„Nasza Niwa” podała, że 5 aktywistów – Iwan i Ilia Szyła, Krystyna Samojława, Rygor Astapienia i Alaksiej Wałabujeł przebywało wówczas w Soligursku. Jak mówi Iwan Szyła, nikogo z nich nie było w stolicy tego dnia. Wszyscy przebywali poza miastem.
Biuro prasowe ruchu „Za Svabodu!” powiadomiło we wtorek (08.07), że przeszukano mieszkanie aktywisty – Pawła Lachnowicza. Milicjanci i pracownicy mińskiej prokuratury powiadomili, że przeszukanie było przeprowadzone w związku z prowadzona sprawą kryminalną po czwartkowym wybuchu bomby. W wyniku przeszukania u Lachnowicza, znaleziono proch, co jednak nie dziwi, gdyż mężczyzna jest myśliwym.
KGB dokonało także przeszukania u działaczki białoruskiej filii organizacji „Macierz”, Niny Szydłowskiej, zaś Kastuś Żukowski z „Białoruskiej chrześcijańskiej demokracji” dostał z sądu pozew, z nakazem stawienia się w sprawie mińskich wydarzeń. Milicja przesłuchała już dziennikarzy – Siamona Panizołcawa i Siergieja Arżancawa i aktywistę Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Mikołaja Ułasiewicza.
Na podstawie: belradio.fm, nn.by