BJuT: Wybory w obwodzie tarnopolskim to farsa
Blok Julii Tymoszenko (BJuT) oświadczył, że "w farsie zwanej tarnopolskimi wyborami" nie będzie brał udziału i na dzień przed głosowaniem zdecydował o wycofaniu swoich kandydatów do Tarnopolskiej Rady Obwodowej. Zamieszanie wokół wyborów trwa już od dłuższego czasu. BJuT próbował w lutym zablokować przeprowadzenie wyborów w obwodzie tarnopolskim, wskazując na panujący kryzys gospodarczy. Dzień przed głosowaniem, 14 marca, BJuT poinformował o wycofaniu swoich kandydatów z uczestnictwa w wyborach. W specjalnym oświadczeniu wskazano, że wybory nie powinny być przeprowadzane ze względu na duże prawdopodobieństwo sfałszowania wyborów przez miejscowe klany oligarchów. Ich celem ma być utrzymanie wpływów w skorumpowanej Tarnopolskiej Radzie Obwodowej.
Według przedstawicieli Partii Regionów, BJuT nie przedstawił prawdziwego powodu zbojkotowania wyborów. „Tak wychodzi, że na Ukrainie wybory przeprowadza się tylko tam, gdzie Blok Julii Tymoszenko ma zagwarantowaną możliwość zwycięstwa. Tam, gdzie rankingi BJuT spadają, zwolennicy Tymoszenko robią wszystko, aby skasować wybory. Nie możemy do tego dopuścić” skomentowała sprawę deputowana Partii Regionów, Anna Herman.
Tymoszenko twierdzi, że wybory te są nielegalne. Na znak tego, że BJuT nie chce legitymizować "farsy zwanej tarnopolskimi wyborami", oprócz kandydatów, partia wycofała również obserwatorów wyborów ze swojego ramienia. Oświadczenie o bojkocie pozostało jednak na papierze, gdyż kandydaci BJuT nie zostali wykreśleni z kart wyborczych. Terytorialna komisja wyborcza odrzuciła wniosek partii, z uwagi na fakt, że został on przekazany w sobotę o godz. 23:45 (zgodnie z ukraińskim ustawodawstwem partia ma prawo zgłoszenia rezygnacji z uczestnictwa w wyborach do ostatniego dnia przed głosowaniem do godz. 24:00 - przyp. red.).
Lokale wyborcze zostaną zamknięte w niedzielę (15.03) o godz. 22.00. Oficjalne wyniki wyborów, powinny być znane w przeciągu kilku nadchodzących dni.
Wybory do rad obwodowych na Ukrainie są proporcjonalne. Oznacza to, że wszystkie miejsca w Tarnopolskiej Radzie Obwodowej zostaną podzielone między uczestniczące w wyborach partie i bloki. Próg wyborczy wynosi 3 proc.
Na podstawie: korrespondent.net, byut.com.ua