Garri Kasparow: Nie bądźcie przeciw nam
„Traktujcie Rosję tak, jak na to zasługuje” - zaapelował wczoraj (12.05) w Warszawie rosyjski opozycjonista Garri Kasparow. Mistrz szachowy wezwał do niestosowania wobec Rosji podwójnych standardów, dających przywileje władzom na Kremlu. „Róbcie interesy z Rosja, ale nie zapewniajcie Putinowi demokratycznego mandatu”. W imieniu rosyjskiej opozycji prosił: „nie musicie być z nami, nie bądźcie przeciw nam”.
Na spotkaniu w Warszawie, Kasparow mówił o obrazie Rosji rzadko prezentowanym w zachodnich mediach. Nawiązując do wydatków Kremla, z których w dobie kryzysu, bez cięć ostały się (a nawet zdołały wzrosnąć) jedynie te związane z policją, prokuraturą i propagandą, nazwał Rosję krajem wielkiej mitologii. W kraju, gdzie opozycja nie ma dostępu do telewizji, radia (poza jedna stacją, docierającą do ograniczonej liczby odbiorców) i ważniejszych gazet, gdzie spotkania grup o opinii odmiennej od oficjalnie przyjętej są uniemożliwiane, a przywileje kupuje się za gaz i ropę, rzeczywista opinia społeczna nie ma szans na zaistnienie. Trudno badać opinię publiczną w Rosji, gdy jedyna właściwa jej forma wyrazu – wolne wybory - nie jest dostępna. „Nie walczymy żeby wygrać wybory, walczymy żeby w ogóle wybory mieć” – mówił Kasparow.
Poproszony o ocenę współczesnego modelu systemu przywództwa w Rosji, stwierdził, że trudno porównać go do jakiegokolwiek innego istniejącego dotychczas. Są w nim zarówno elementy państwa feudalnego, gdzie istnieje centralny ośrodek władzy, zajmujący się zbieraniem należności jak od lenników, korporacyjnego państwa Mussoliniego, dyktatur lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych państw Ameryki Łacińskiej, a także organizacji mafijnej, gdzie o akceptacji danej osoby na pozycji decyduje lojalność. „Dzisiejsza Rosja nie jest w żadnym stopniu demokracją” – podsumował.
Gospodarka w wydaniu obecnych władz w Rosji nie ma w opinii lidera „Innej Rosji” nic wspólnego z liberalną gospodarką wolnorynkową. Kasparow żartobliwie nazwał ją dziwną kombinacją ekonomii Adama Smitha i Karola Marksa, w której zyski są prywatyzowane, a wydatki upaństwawiane. Choć krajowe PKB doświadczyło w ostatnich latach rzeczywiście niezwykle dynamicznego wzrostu, ostrzegał, że ocena dobrobytu w Rosji na podstawie wskaźników makroekonomicznych może przywieść do mylnych wniosków. Tak jak w przypadku mierzenia średniej wysokości temperatury w szpitalu - ogólny wynik może być niezły, ale nadal wielu ludzi może być umierających. „Interes Rosji a interes Putina i jego kolegów są różne” – zauważył. „Nikt inny nie ograbił mojego kraju na tak wielka sumę pieniędzy” – dodał. „Co się dzieje, ze państwo które przeżywało boom w 2000 r. przy cenie ropy 20 USD za baryłkę, dziś przy cenie 45 USD staje przed obliczem finansowej katastrofy?” – pytał, zaznaczając, że podczas gdy światowa opinia słucha poważnych dyskusji na temat Nordstreamu i Southstreamu, Rosja, według oficjalnych informacji, boryka się z brakami gazu na potrzeby wewnętrzne.
Zapytany o szanse na zjednoczenie się opozycji, Kasparow odpowiedział, że rzeczywista opozycja w Rosji dopiero uzyskuje powoli grunt pod nogami. Istniejące do tej pory, oficjalnie zróżnicowane frakcje opozycyjne są w istocie manipulacją Kremla, który potrzebuje takich pozorów. „Rosja nie miała nigdy wolności, ani na poziomie rynku ani polityki” – powiedział. Dodał, że w Rosji nigdy nie zostały przeprowadzone rzeczywiste, liberalne reformy ekonomiczne, a „opozycja” nawet w czasach Jelcyna wolała wybrać raczej układ z władzą.
Obecnie, pod nazwą „Solidarnost’” (Solidarność) po raz pierwszy w Rosji tworzy się opozycyjny front w formie szerokiej koalicji ideologicznej. Choć między poszczególnymi grupami występują różnice co do pomysłów na ekonomię i inne aspekty organizacji życia kraju, hasłem jednoczącym jest m.in. wolność prasy i telewizji. „Nie prosimy o preferencje i przywileje, chcemy publicznej debaty w Rosji” – mówił Kasparow. „Dajcie nam to, a Putin odejdzie w ciągu 2 tygodni”.
Spotkanie z Garri Kasparowem w Warszawie 12 maja br. zostało zorganizowane przez Fundację im. Kazimierza Pułaskiego.