Gruzińska opozycja rozpoczęła demonstracje
Zgodnie z zapowiedziami grupa gruzińskich partii opozycyjnych rozpoczęła we czwartek (9.04) demonstracje w Tbilisi. Głównym postulatem jest podanie się do dymisji prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego i przeprowadzenie przedterminowych wyborów.
W demonstracjach uczestniczyła także Partia Pracy, jednak zorganizowała własny przemarsz.
Liczbę uczestników o godz. 14:00 szacuje się na ok. 15 - 20 tys., o 22:00 liczba ta spadła do ok. 1 tys.
Podczas przemówień politycy opozycyjni zaznaczali, że podstawowym postulatem jest odejście Saakaszwilego. Niechęć do prezydenta, jak podkreślali uczestnicy czwartkowych demonstracji, wynika m.in. ze wzrostu znaczenia resortów siłowych za czasów jego rządów, braku wypełnienia postulatów Rewolucji Róż oraz sprowokowania wojny w sierpniu 2008r.
Jednym z postulatów była transmisja na żywo demonstracji przez publiczną telewizję. Kiedy ten postulat nie został spełniony, ok. godz. 16:00 lokalnego czasu część demonstrantów na czele z Lewanem Gaczecziladze, Konstantinem Gamsachurdią oraz Gią Chaindrawą pod budynek telewizji publicznej. W efekcie otrzymano obietnicę bezpośredniego nadawania wydarzeń z al. Rustaweli (siedziba parlamentu) oraz transmisji apelu Katolikosa Ilii II o pokojowe działania skierowane do opozycji, władzy i wojska. Następnie pochód wrócił pod parlament (ok. 18:30), gdzie po godzinie rozpoczął się koncert. Demonstranci zapowiadają, że nie odejdą spod budynku, aż prezydent nie ustąpi.
Nad pokojowym przebiegiem demonstracji czuwał związek organizacji pozarządowych oraz biuro Rzecznika Praw Człowieka.
Opozycja dała prezydentowi 24 godziny na odniesienie się do postulatów. W przypadku odmowy zostaną podjęte kolejne kroki. Opozycja zapowiedziała, że w piątek, 10 kwietnia, ok. 15:00 lokalnego czasu sprecyzuje swoje dalsze plany.