Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Gruzja: dziś przypada ósma rocznica "rewolucji róż"


23 listopad 2011
A A A

Gruzini obchodzą dziś 8 rocznicę „rewolucji róż” czyli bezkrwawego przejęcia władzy przez opozycję. Wraz z ustąpieniem ze stanowiska prezydenta byłego szefa dyplomacji Związku Radzieckiego Eduarda Szewardnadze - Gruzja pożegnała się z poradziecką przeszłością.

 Na początku listopada 2003 roku na ulicach niemal wszystkich gruzińskich miast odbywały się antyrządowe demonstrację. Zwolennicy opozycji nie chcieli uznać wyników wyborów parlamentarnych.


22 listopada grupa opozycjonistów wtargnęła do budynku parlamentu uzbrojona w czerwone róże. Dzień później prezydent kraju podał się do dymisji, składając władzę w ręce trójki liderów opozycji: Nino Burdżanadze, Micheila Saakaszwili i Zuraba Żwanii. Burdżanadze wybrano na tymczasowego prezydenta, a po kolejnych wyborach prezydenckich i parlamentarnych powierzono jej stanowisko szefa parlamentu. Żwania objął tekę premiera, a Saakaszwilego naród wybrał na prezydenta.

Dziś tylko pozycja Saakaszwilego nie uległa zmianie. Żwania nie żyje. Według oficjalnej wersji zatruł się czadem. Jego przyjaciele uważają, że został zamordowany. Natomiast Nino Burdżanadze przewodzi opozycji i nazywa Saakaszwilego wrogiem narodu.